Trwa to już ponad pół roku. Kiedy to się zmieni zapytaliśmy rzecznika Miejskiego Zarządu Dróg i Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Macieja Hasika. Czekamy na odpowiedź. Mieszkańcy też…
– W tej dzielnicy mieszka wielu starszych ludzi i ponad pół roku pozbawieni są możliwości swobodnego dojazdu do centrum miasta. Najpierw trwała budowa centrum przesiadkowego, teraz remontują ul. Łukasińskiego. Aby dojechać do centrum, do lekarza czy na zakupy. Musimy iść ponad pół kilometra do przystanku autobusu za tramwaj. Jest zima, ślisko, zimno. Dlaczego władze miasta nie myślą o tym aby wreszcie zakończyć te remonty w naszej okolicy? – pyta zrozpaczona pani Anna, mieszkanka ul. Łukasińskiego. Pani Anna ma już blisko 70 lat i tak jak jej znajomi i sąsiedzi z trudem wytrzymuje te ciągłe utrudnienia.
Co więcej, zastanawia się, dlaczego tylko autobusy MPK nie jeżdżą ul. Łukasińskiego, bo ruch samochodów na jezdni odbywa. Wykonane są już przystanki, a jedynie do zakończenia są miejsca parkingowe na poboczach. – Nikt jednak się nie śpieszy, maszyny budowlane stoją i stoi ruch komunikacji miejskiej. W Miejskim Zarządzie Dróg i Transportu tłumaczą się atakiem zimy, nie wiedzą tam, że grudzień i styczeń to miesiące zimowe? To zarządzanie bez głowy, remont można było zakończyć już na początku grudnia – dodaje pani Anna.
Niestety, codzienność w Częstochowie wskazuje, że miejska komunikacja wcale nie jest taka przyjazna, jak reklamuje prezydent Krzysztof Matyjaszczyk.
UG
Fot. https://www.transport-publiczny.pl
Ulica Łukasińskiego w remoncie