Tym razem pod lupę bierzemy ‘zieloną dzielnicę’ Częstochowy, czyli Tysiąclecie. Jest ona zazwyczaj dobrze oceniana przez mieszkańców pod wieloma względami, m.in.: lokalizacji szkół, placówek medycznych, handlowych, organizacji ruchu czy zwyczajnie dlatego, że dobrze się na Tysiącleciu mieszka. Co więc można ulepszyć, a co już poprawiono? Jak wygląda jej struktura od podszewki i kto czuwa nad jej stanem? O wypowiedzi poprosiliśmy tradycyjnie już Przewodniczącego Rady Dzielnicy oraz przypisanych do dzielnicy radnych.
Krzysztof Pyrkosz, Przewodniczący Rady Dzielnicy Tysiąclecie
– Najbardziej aktywnymi radnymi związanymi z Tysiącleciem są radni Biernat i Wrona z PO, to oni przejawiają największe zainteresowanie. Co do reszty, to pojawili się zaledwie kilka razy, albo wcale. Mam obowiązek powiadamiać wszystkich zainteresowanych o spotkaniach Rady Dzielnicy, jest więc oczywistym, że i oni powinni się stawić.
Nie mam zastrzeżeń do współpracy z Policją czy Strażą Miejską, jeśli natomiast chodzi o Urząd Miasta, to jest znacznie gorzej. Odpowiedzi na pisma są one lakoniczne, nie jesteśmy informowani o działaniach prowadzonych na Tysiącleciu. W poprzednich latach przysyłano nam wnioski o zaopiniowanie projektów, w tej chwili takich wniosków nie ma. Ciężko układa się współpraca z Zarządem Dróg, z ZGM, ze SM „Nasza Praca” – nie dostaliśmy zezwolenia na wieszanie ogłoszeń na klatkach schodowych informujących o naszych spotkaniach. Mimo to pracę spółdzielni oceniam dobrze – dba o porządek, dzielnica jest zadbana.
Tysiąclecie jest stosunkowo nowĄ dzielnicą i w miarę sensownie zaprojektowaną, w związku z tym większość ewentualnych prac polegałaby jedynie na remontach i drobnych przebudowach. W większej części osiedla sytuacja parkingów nie jest najgorsza. W planach na ten rok przewidziano budowę świateł przy ul. Worcella, a także monitoring w części dzielnicy. W najbliższym czasie położymy nacisk na sprawę skrzyżowania al. Armii Krajowej z ul. Dekabrystów. W chwili obecnej nie mogą z niego korzystać inwalidzi, a sama jakość przejścia podziemnego urąga standardom.
W ostatnich latach powiodła się przebudowa ul. Księżycowej i budowa boiska przy SP Nr 31. Udanym posunięciem było także zdjęcie prohibicji z ul. Dekabrystów. Wprowadzono ją po zamieszkach, gdy znajdowała się tam prawdziwa kumulacja lokali. Teraz się rozluźniło i jest bezpieczniej. Picia alkoholu zakazać się nie da, czego przykładem są Stany Zjednoczone, a przecież lepiej, gdy pijący płacą podatki.
Tak wygląda sytuacja z perspektywy przewodniczącego. Jak się później okaże, opinie radnych w tych samych kwestiach są często różne, a nawet się wykluczają. Kto więc ma rację, i jak to rozstrzygnąć? – Najlepiej po konkretach.
Przemysław Wrona, (PO)
– Z całego okręgu (Parkitka, Kiedrzyn i Tysiąclecie) złożyliśmy przeszło 20 wniosków. Te, których jestem współautorem i znalazły się w projekcie, to budowa sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu al. Armii Krajowej z ul. Worcella za kwotę 600 tys. zł, monitoring na ul. Dekabrystów, którego koszt to 100 tys. zł, oraz minirampa dla deskorolkarzy. Przewidziana jest również przebudowa ul. Kiedrzyńskiej z al. Armii Krajowej, która pochłonie 3 mln 150 tys. zł.
Mogę powiedzieć, że jako Rada Dzielnicy współpracujemy zgodnie. Popieramy swoje wnioski i działamy wspólnie mimo, że jesteśmy z różnych klubów. W przyszłości postawiłbym na infrastrukturę sportową, a Tysiąclecie jako duże osiedle potrzebuje takich miejsc. O sobie mogę powiedzieć, że jestem aktywnym radnym.
Zbigniew Strzelczak (PiS)
– Bolączką osiedla są drogi i chodniki. Napisano dużo wniosków dotyczących dróg dojazdowych do szkół czy przedszkoli. Potrzebne są place sportowe. Przede wszystkim Częstochowa potrzebuje obwodnicy, aby ciężki transport nie przejeżdżał szczególnie przez obrzeża Tysiąclecia i środek Parkitki. Przydałaby się także dodatkowa linia tramwajowa z Błeszna w kierunku Kiedrzyna, odbijająca na wysokości ul. Dekabrystów. Na spotkaniach pojawiam się rzadko, ponieważ w terminach zaplanowanych na przez Radę posiedzeń pełnię służbowo-zawodowe obowiązki.
Ryszard Szczuka (SLD)
– Do ostatniego budżetu złożyłem pięć propozycji, m.in. o dokończenie remontu chodnika przy ul. Kiedrzyńskiej na odcinku od ul. Dekabrystów do Promenady „Niemena”, remont fontanny przy ul. Armii Krajowej 68 A, i o inwestycje w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Częstochowie. Z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że raczej nie należy liczyć na współpracę z innymi radnymi z tej dzielnicy w forsowaniu rozwiązywania problemów tego rejonu.
Na przestrzeni czasu w którym pełnię funkcję radnego (od 1994r.) udało mi się doprowadzić do umieszczenia w budżecie i realizacji wielu wniosków dotyczących m.in. remontów ulic czy instalacji sygnalizacji świetlnych. Moim zdaniem infrastruktura dzielnicy jest dość dobrze zrealizowana poza dojazdem do nowej hali sportowej AJD od strony ulicy Kilińskiego. Bardzo istotnym problemem jest sprawa dewastacji odnowionych elewacji przez tagerów. Wydaje się że tym problemem w mieście nie zajmuje się nikt a szczególnie Policja i Straż Miejska. Jeśli chodzi o współpracę z Urzędem Miasta dysponuje przykładami z innych miast o lepszej współpracy np. przy realizacji placów zabaw i terenów zielonych. Ale generalnie i miasto i inne instytucje nie stwarzają problemu w zarządzaniu zasobami mieszkaniowymi. W posiedzeniu Rady Dzielnicy uczestniczę sporadycznie. Zarząd Rady to osoby młode pełne zapału i przy większych kompetencjach Rady mogliby wnieść wiele ciekawych pomysłów ułatwiających życie mieszkańców dzielnicy.
Dobrze, że radni przynajmniej zgadzają się z przewodniczącym w kwestii ich obecności na zebraniach. Reszta w dużej mierze pozostaje sporna, i być może właśnie w tym leży sekret ogólnego powodzenia dzielnicy, bo czasem, gdy pojawiają się starcia, to sprawa nie jest najwyraźniej stronom obojętna…
ANNA GAUDY