Franciszek Karczewski: „W Częstochowie czuję się, jakbym był w domu”


Franciszek Karczewski, po rocznym pobycie w Abramczyk Polonii Bydgoszcz, powraca do Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Głodny jazdy i dobrych wyników w PGE Ekstralidze młodzieżowiec już teraz zapowiada walkę o miejsce w podstawowym składzie „Lwów”.

Serdecznie witamy Cię ponownie w Częstochowie. Jak się czujesz z racji powrotu do Krono-Plast Włókniarza Częstochowa?

Czuję się bardzo dobrze. Uważam, że wykonałem rok ciężkiej pracy, startując dla Bydgoszczy. Jestem zatem przygotowany do powrotu do Częstochowy i pokazania się z jak najlepszej strony.

Czy mocno nastawiasz się w związku z tym powrotem?

Czy się tak mocno nastawiam? Myślę, że nastawienie jest takie, jak zawsze, czyli bojowe. Chciałbym dla Częstochowy zyskiwać jak najlepsze wyniki, a także coraz bardziej się rozwijać.

Ja się pytam o to, gdyż co prawda pierwsze kroki w żużlu stawiałeś w Ostrowie Wielkopolskim, ale mówi się powszechnie, że jesteś wychowankiem Włókniarza. Właśnie, jako reprezentant częstochowskiego klubu, zdałeś bowiem egzamin na licencję w randze 500 cc.

Wiadomo, że w Częstochowie spędziłem wiele lat. Obecny rok będzie już bodajże moim ósmym w tym mieście. Przyznam, że jest to mój drugi dom, gdyż na tutejszym torze „przejechałem” wiele kółek. Naprawdę czuję się tutaj, jakbym był w domu. Znam dobrze miasto, zwłaszcza stadion i tor – niemal jak własną kieszeń. Można więc powiedzieć, że jestem wychowankiem częstochowskiego klubu.

Jak podejrzewam, jednym z Twoich celów jest przedarcie się do podstawowego, ligowego składu zespołu „Lwów” już na początku sezonu 2025.

Oczywiście, że tak. Jest to jeden z moich głównych celów. Szybko chce znaleźć się w składzie i wystąpić w największej ilości meczów w PGE Ekstralidze.

Do startu rozgrywek PGE Ekstraligi pozostało jeszcze około półtora miesiąca. Ale czy już teraz możesz, przynajmniej wstępnie, powiedzieć o nastawieniach co do inauguracyjnego spotkania, w którym u siebie zmierzycie się z Bayersystem GKM-em Grudziądz 11 kwietnia?

Trochę czasu jeszcze pozostało. Natomiast nastawienie jest na pewno takie, aby dążyć do wygranej w tym meczu, jak najwyższym wynikiem. Ja ze swojej strony również w batalii z grudziądzką drużyną chciałbym zaprezentować się z jak najlepiej. Z pewnością fajnie będzie wejść dobrze w sezon. Zobaczymy jednak, jak to ostatecznie będzie. Czas pokaże.

Nie możesz już doczekać się wyjazdu na tor?

Na pewno. Oczekuję tego już bardzo długo. Stęskniłem się za tym, aby nieco pojeździć w lewo. Mam nadzieję, że już w niedalekim czasie wyjedziemy na owal.

Czego w takim razie życzyć Franciszkowi Karczewskiemu z okazji zbliżającego się sezonu 2025?

Przede wszystkim jak najlepszych wyników oraz bezkolizyjnej jazdy. Wiadomo, że kontuzje są sporym minusem w sporcie. Przez różne urazy trafiają się przerwy, które w gruncie rzeczy dla żużlowca nie są korzystne.

Tego Ci właśnie życzę. Bardzo Ci dziękuję za rozmowę.

Dziękuję bardzo.

Rozmawiał: Norbert Giżyński

Foto.: Grzegorz Przygodziński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *