O stuleciu szkolnictwa muzycznego w Częstochowie rozmawiamy z Adamem Mroczkiem, dyrektorem Zespołu Szkół Muzycznych.
– To już 100 lat. A jakie były początki?
– Dokładnie 100 lat temu, w 1904 roku przybył do Częstochowy młody, wykształcony muzyk Ludwik Wawrzynowicz i złożył szkołę muzyczną. Początkowo kształciła ona tylko organistów, później również pianistów, śpiewaków i skrzypków. Na przełomie 1945/6 roku powstała państwowa szkoła muzyczna, która wchłonęła szkołę Wawrzynowicza. Pierwszym dyrektorem był jego syn – Tadeusz. Szkoła nosiła wówczas nazwę: Instytut Muzyczny i Szkoła Muzyczna Kolegium Nauczycieli. Od 1980 roku istnieje Zespół Szkół Muzycznych.
– Jakie szkoły wchodzą w skład Zespołu?
– Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia, Państwowa Szkoła Muzyczna II stopnia, które obejmują tylko zajęcia z przedmiotów muzycznych, a także Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna, kształcąca w cyklu 6-letnim, czyli 3 lata gimnazjum i 3 lata liceum. Jednak tu uczniowie zdają egzaminy również z przygotowania muzycznego. Obecnie do ZSM uczęszcza 497 uczniów i pracuje 84 nauczycieli, w tym 68 muzyków.
– Początki bywają zawsze trudne. Czy obecnie szkoła boryka się z jakimiś problemami?
– Instrumenty muzyczne są bardzo drogie i często szkoły nie stać na ich zakup lub wymianę. Poza tym były również trudności lokalowe. Jednak w drugiej połowie lat 80-tych przeprowadziliśmy kapitalny remont placówki i dziś nie możemy narzekać. Jest w miarę przyzwoicie. W szkole jest biblioteka, stołówka. Mamy również internat, ponieważ ok. 100 uczniów pochodzi z regionu częstochowskiego.
– Jubileusz jest okazją do wyróżnienia najlepszych absolwentów.
– W trakcie obchodów przede wszystkim chcemy promować naszych absolwentów i częstochowskich kompozytorów. Naszą szkołę ukończyli Andrzej Jasiński, prof. Akademii Muzycznej w Katowicach, Andrzej Marchwiński, prof. Akademii Muzycznej w Warszawie, kompozytorzy – Wojciech Łukaszewski i jego syn Paweł, Sławomir Czarnecki, Juliusz Łuciak, znakomity dyrygent Tomasz Bugaj, Maciej Zagórski, pianista, śpiewaczka Katarzyna Suska. Większość z nich zaprezentuje się w na koncertach.
– Jak przystało na 100-lecie, obchody zapowiadają się huczne. Jest już po pierwszym koncercie.
– W piątek w Filharmonii odbył się koncert inauguracyjny. A cały program składa się z 3 bloków: koncertów w filharmonii, recitali absolwentów i uczniów szkoły oraz spotkań pedagogów. Ponadto w Filharmonii została otwarta wystawa pamiątek, plakatów, zdjęć związanych ze stuletnim okresem działalności szkoły. 10 grudnia, podczas koncertu galowego będzie też uroczyste nadanie imienia szkole. Patronem został Marcin Żebrowski, żyjący na początku XVIII wieku, muzyk, dyrygent kapeli jasnogórskiej. Ponadto Wanda Malko, absolwentka i wieloletnia nauczycielka ZSM napisała monografię szkoły. Zostanie wydany również dwupłytowy album, a na koncert finałowy w styczniu Juliusz Łuciuk napisze specjalnie dla nas Oratorium do “Tryptyku” Jana Pawła II.
– Jak Pan ocenia środowisko muzyczne w Częstochowie?
– Myślę, że działa prężnie. Wielu muzyków z licznych zespołów rozrywkowych albo ukończyło szkołę muzyczną, albo się o nią otarło i zdobyło przynajmniej podstawy. Większość z nich wspiera również zespoły amatorskie – kapele, chóry. Także szkoła muzyczna w naszym środowisku spełnia ważną i pożyteczną rolę.
ANNA KNAPIK-BEŚKA