POZNAJ SWOJEGO RADNEGO. „Musimy zrobić wszystko, by częstochowski sport sprowadzić na właściwe tory”


W kolejnym odcinku cyklu
Poznaj swojego radnego
przedstawiamy Alberta Kulę z
Klubu Radnych Prawa i
Sprawiedliwości, który pełni
tę funkcję po raz pierwszy.
Albert Kula został wybrany z
dzielnic: Ostatni Grosz,
Raków, Wrzosowiak. Działa w
komisjach: Sportu i
Turystyki, oraz Zdrowia i
Pomocy Społecznej.

Czym zajmuje się Pan zawodowo?
– Pomimo ukończenia dwóch kierunków studiów: zarządzania
nieruchomościami i logistyki na Politechnice Częstochowskiej
pracuję w firmie informatycznej na stanowisku Product Manager.
Swoją karierę zawodową rozpocząłem od stażu w jednej ze
spółdzielni mieszkaniowych w naszym mieście, jako administrator
nieruchomości. Bardzo miło wspominam okres pracy w Spółdzielni,
ponieważ była to praca zgodna z moim wykształceniem zawodowym,
praca z ludźmi i dla ludzi, podobnie jak to jest w Radzie
Miasta, tylko o mniejszym zasięgu. Z obecnego miejsca
zatrudnienia jestem również zadowolony, dobrze się tam
odnajduję, a moja praca polega na kontaktach z ludźmi, ich
obsługą i administrowaniu systemów komputerowych itp. O ocenę
mojej pracy należałoby zapytać moich przełożonych.

Jaka była Pana droga do objęcia funkcji radnego?
– Droga do funkcji radnego w moim przypadku myślę, że zaczęła
się już pośrednio w liceum. Przedmiot wiedza o społeczeństwie
był moim ulubionym przedmiotem. Nie bez znaczenia pewnie jest i
to, że w tamtym czasie mój ojciec był radnym dwie kadencje.
Robił wiele dla naszej dzielnicy i miasta. Do tej pory spotykam
się z bardzo pozytywnymi opiniami dotyczącymi Jego pracy na
rzecz Częstochowy. To z nim, mając niewiele ponad 20 lat,
zdecydowałem się kandydować w 2009 roku do Rady Dzielnicy
Raków, gdzie byłem członkiem do czasu otrzymania mandatu
Radnego Miasta Częstochowy w 2014 roku. Już w 2010 roku
zdecydowałem się kandydować do Rady Miasta. W tamtym czasie
niestety nie udało mi się zdobyć wystarczająco dużego poparcia
wśród mieszkańców i plany bycia Radnym Miasta Częstochowy
musiałem odłożyć na kolejne cztery lata. Jak się teraz okazało,
warto było poczekać i powoli, ciężką pracą, zdobyłem zaufanie
mieszkańców okręgu nr 4. Już od kilku lat działam w
Stowarzyszeniu Kibiców „Wieczny Raków”, z którym to
organizujemy wiele imprez charytatywnych i patriotycznych w
naszym mieście. Jestem również członkiem Rady Parafii p.w. Św.
Floriana w Częstochowie, oraz członkiem Stowarzyszenia
Przyjaciół Na Rzecz Wspierania i Rozwoju Rodziny „Lepszy
Raków”.

Jakie potrzeby dostrzega Pan w dzielnicach: Ostatni Grosz,
Raków, Wrzosowiak?
– Raków, Wrzosowiak i Ostatni Grosz to duże dzielnice o dużym
zaludnieniu. Z tym wiążą się różne potrzeby mieszkańców. W
czasie kampanii wyborczej rozmawiałem z wieloma mieszkańcami na
temat problemów występujących w tych dzielnicach. Jak wiadomo,
przez te trzy dzielnice przebiega DK1. Jest to jedna z
najważniejszych tras w Polsce, łącząca północ z południem.
Przemierza ją kilkaset tysięcy samochodów miesięcznie. Niesie
to za sobą hałas i uciążliwość dla normalnego funkcjonowania
mieszkańców bloków znajdujących się przy trasie. Na Rakowie i
Wrzosowiaku w latach ubiegłych wybudowano ekrany
dźwiękochłonne, o które mieszkańcy apelowali. Jednak musi
powstać ich więcej wzdłuż trasy, kończąc na dzielnicy Ostatni
Grosz. W dzielnicy Wrzosowiak do tej pory nie ma żadnego parku
z zielenią. Jako Radny będę postulował o jego utworzenie.

Czy piłka nożna ma szansę stać się sportem numer jeden w
Częstochowie?
– Piłka nożna jest numerem jeden w Częstochowie. Wystarczy
spojrzeć na podwórka osiedlowe i place szkolne, ile małych
dzieci, młodych chłopaków a nawet dziewczyn uprawia ten sport.
W Rakowie np. trenuje ponad 400 dzieci i młodzieży. Biorą
udział i wygrywają wiele turniejów nie tylko lokalnie, w
Częstochowie, ale w całej Polsce i za granicą. Warto też
wspomnieć o sztabie szkoleniowym Rakowa, który reprezentuje
najwyższy poziom. Trzeba również podkreślić, iż ważną rolę w
popularyzacji piłki nożnej w naszym mieście odgrywa od kilku
lat pan Michał Świerczewski, właściciel firmy X-Kom, wielki
sympatyk tego sportu, lokalny patriota wspierający Raków
Częstochowa. To m.in. dzięki niemu i kilku osobom związanym z
Częstochową, Raków w tym sezonie będzie się liczył do końca w
walce o awans na zaplecze ekstraklasy. Dodam, iż od wielu lat
organizowane są turnieje i rozgrywki międzyszkolne w piłce
nożnej. Sam jako uczeń wraz z kolegami brałem w nich udział.
Generalnie moje życie i większości moich znajomych i kolegów od
najmłodszych lat nieodłącznie związane jest ze sportem –
głównie z piłką nożną. Twierdzę, że jest to sport powszechny,
ma ogromny wpływ na kształtowanie się charakteru i osobowości u
najmłodszych, uczy współdziałania zespołowego, pogodzenia się z
niepowodzeniami itp.

Jak ocenia Pan zaangażowanie Miasta w losy klubu RKS Raków?
– W obszarze działania ogólnie pojętego Miasta jest sport –
różne dyscypliny w klubach o różnych poziomach współzawodnictwa
i masowości jego uprawiania. W takim samym stopniu powinny być
traktowane przy podziale budżetowych środków przeznaczonych “na
sport”. Trzeba znaleźć właściwą proporcję między dyscyplinami
wiodącymi (piłka nożna, siatkówka), a niszowymi, uprawianymi
przez wąską grupę sportowców o stosunkowo małym zainteresowaniu
kibiców.
Odnosząc się do RAKOWA można stwierdzić, że do tej pory
zainteresowanie struktur miejskich w działalność klubu było
niewielkie. Miało się to zmienić w tym roku, ale na chwilę
obecną wszystkie obietnice pozostają w sferze tych jeszcze
niespełnionych. Czekamy na radykalne zmiany. Wszystkie kluby
piłkarskie potrzebują wsparcia. W tym gronie i RAKÓW, i to na
wielu płaszczyznach, jako klub grający w najwyższej klasie
rozgrywkowej na naszym terenie. Sport w Częstochowie zawsze
stał na bardzo wysokim poziomie. Obecna władza nie ma jakoś
specjalnie dobrej ręki do tej sfery życia w mieście. Musimy
zrobić wszystko, by częstochowski sport sprowadzić na właściwe
tory.

W jaki sposób jako Radny, członek Komisji Sportu i Turystyki,
zamierza Pan zadbać o infrastrukturę sportową szkół i
popularyzację aktywności fizycznej wśród uczniów?
– Jako sympatyk sportu wspierałem, wspieram i będę wspierał
każdą inicjatywę związaną z budową sal gimnastycznych, boisk i
placów zabaw. Jestem zwolennikiem propagowania sportu jako
sposobu spędzania czasu, prowadzenia zdrowego trybu życia. Nie
można pozwolić na niszczenie, czy też likwidację istniejących
obiektów i urządzeń sportowych, ani też oszczędzać na nowych
inwestycjach sportowych. W końcu sport to zdrowie, a zdrowie
mieszkańców Częstochowy jest najważniejsze. O takie miejsca
będę zabiegał. Stowarzyszenie Kibiców „Wieczny Raków”, którego
jestem członkiem, zorganizowało w ostatnim czasie wiele imprez
sportowych dla starszych i młodszych mieszkańców.
Współpracujemy z wieloma organizacjami z różnych dziedzin
sportu, również z nauczycielami częstochowskich szkół i
uczelni. Jako radny miasta oraz członek Komisji Sportu i
Turystyki nie tylko jestem zobowiązany, ale chcę upowszechniać,
propagować i wspierać wszelkie imprezy sportowe i aktywny
wypoczynek dla wszystkich mieszkańców Częstochowy.

Rozmawiała

ANNA GAUDY

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *