Dzień pierwszej komu…


Przyzwyczajmy się do mnogości spotów reklamowych. Rzadko kiedy zwracamy uwagę na ich treść choć poprzez zakup produktu jesteśmy anonimowymi płatnikami reklamy. To wysoka cena. Gdy do tego dochodzi jeszcze manipulacja i rzucanie na szalę najwyższych wartości – to cena staję nieproporcjonalna do oferty. Przyzwyczajam się do haseł choć jak każdy normalny użytkownik w miarę możliwości chcę się uodparniać na ich działanie, obracając reklamę w żart. Dziś nie wytrzymałem i od razu usiadłem przy komputerze by skreślić dla Was te parę myśli. „Wszystkie dzieci cieszą się na dzień pierwszej komu… dzień pierwszej komórki” – brzmi hasło spotu reklamowego, który na majowe dni zafundowała nam jedna z sieci komórkowych. O zgrozo. Czasem jestem w stanie zrozumieć podstępy reklamowe ale ten chwyt jest poniżej pasa. Nie mam nic do komórek ale to już chyba przesada.

Warto przy tej okazji pomyśleć jak przeżywamy uroczystość Pierwszej Komunii Świętej w naszych domach, rodzinach. Czy przypadkiem gro spraw z tym związanych zamiast dotyczyć ducha sprowadza się do materii. Kolejne komercyjne święta. W rodzinach (na całe szczęście nie wszystkich!) problem stanowią dylematy rowerowo-komputerowo-komórkowe. Nie mam nic do prezentów dawanych z głową i w odpowiednim kontekście. Ale nie urządzajmy z Pierwszej Komunii Świętej cyrku, pokazu mody, licytacji – kto, gdzie, za ile… Nie uczmy naszych dzieci komercyjnego podejścia do religii. Od tego tylko krok to stwierdzania, które kiedyś wypalił jeden z moich uczniów: „proszę księdza, muszę chodzić na religię bo babcia daje mi pieniądze”. O zgrozo – po raz drugi.
„Kościół żyje dzięki Eucharystii [Ecclesia de Eucharistia vivit]. Ta prawda wyraża nie tylko codzienne doświadczenie wiary, ale zawiera w sobie istotę tajemnicy Kościoła. Na różne sposoby Kościół doświadcza z radością, że nieustannie urzeczywistnia się obietnica: « A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata » (Mt28, 20). Dzięki Najświętszej Eucharystii, w której następuje przeistoczenie chleba i wina w Ciało i Krew Pana, raduje się tą obecnością w sposób szczególny. Od dnia Zesłania Ducha Świętego, w którym Kościół, Lud Nowego Przymierza, rozpoczął swoje pielgrzymowanie ku ojczyźnie niebieskiej, Najświętszy Sakrament niejako wyznacza rytm jego dni, wypełniając je ufną nadzieją” – napisał Jan Paweł II w ogłoszonej w Wielki Czwartek encyklice „Ecclesia de Eucharistia”.
Przebadajmy naszą wiarę w rzeczywistą obecność Jezusa w Eucharystii.

Ks. Grzegorz Ułamek

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *