- Gazeta Częstochowska - https://gazetacz.com.pl -

Dzień pierwszej komu…

Warto przy tej okazji pomyśleć jak przeżywamy uroczystość Pierwszej Komunii Świętej w naszych domach, rodzinach. Czy przypadkiem gro spraw z tym związanych zamiast dotyczyć ducha sprowadza się do materii. Kolejne komercyjne święta. W rodzinach (na całe szczęście nie wszystkich!) problem stanowią dylematy rowerowo-komputerowo-komórkowe. Nie mam nic do prezentów dawanych z głową i w odpowiednim kontekście. Ale nie urządzajmy z Pierwszej Komunii Świętej cyrku, pokazu mody, licytacji – kto, gdzie, za ile… Nie uczmy naszych dzieci komercyjnego podejścia do religii. Od tego tylko krok to stwierdzania, które kiedyś wypalił jeden z moich uczniów: „proszę księdza, muszę chodzić na religię bo babcia daje mi pieniądze”. O zgrozo – po raz drugi.
„Kościół żyje dzięki Eucharystii [Ecclesia de Eucharistia vivit]. Ta prawda wyraża nie tylko codzienne doświadczenie wiary, ale zawiera w sobie istotę tajemnicy Kościoła. Na różne sposoby Kościół doświadcza z radością, że nieustannie urzeczywistnia się obietnica: « A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata » (Mt28, 20). Dzięki Najświętszej Eucharystii, w której następuje przeistoczenie chleba i wina w Ciało i Krew Pana, raduje się tą obecnością w sposób szczególny. Od dnia Zesłania Ducha Świętego, w którym Kościół, Lud Nowego Przymierza, rozpoczął swoje pielgrzymowanie ku ojczyźnie niebieskiej, Najświętszy Sakrament niejako wyznacza rytm jego dni, wypełniając je ufną nadzieją” – napisał Jan Paweł II w ogłoszonej w Wielki Czwartek encyklice „Ecclesia de Eucharistia”.
Przebadajmy naszą wiarę w rzeczywistą obecność Jezusa w Eucharystii.

Ks. Grzegorz Ułamek

Podziel się: