Częstochowskie Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, po raz 40, pospieszyło z pomocą humanitarną ubogim rodzinom polskim, które z różnych dziejów losowych pozostały za naszą wschodnią granicą.
Ciężarówka wyładowana po brzegi darami od hojnych częstochowian, jak również od członków Towarzystwa, dotarła do: Zbaraża, Sambora, Zbrucza, Stanisławowa oraz Lwowa.
– Wysłaliśmy jak zawsze odzież dla dzieci i dorosłych oraz trwałą żywność – kaszę, ryż, makarony, konserwy, oleje. Nie zabrakło i środków czystości. Dystrybucją tych rzeczy zajmują się polskie parafie w tych miejscowościach. One najlepiej znają potrzeby swoich podopiecznych. Nasza pomoc często jest ostatnią deską ratunku dla mieszkających tam Polaków, często biednych i schorowanych. Chciałbym zaapelować do czytelników “Gazety Częstochowskiej” o dalsze wsparcie naszych akcji, za dotychczasowe serdecznie dziękuję. W naszej siedzibie przy ul. Nowowiejskiego 3 zawsze ktoś dyżuruje – mówi prezes Towarzystwa Wacław Baczyński.
Cieszy świadomość, że są osoby, które dostrzegają potrzeby innych, że mimo negatywnych cech, nagromadzonych w naszym społeczeństwie są tacy, którzy potrafią się dzielić tym co mają.
ZBIGNIEW BURDA