SPEEDWAY EKSTRALIGA
Polski CKM Włókniarz Częstochowa przegrał jedynie dwoma punktami i przed rewanżem na własnym torze był zdecydowanym faworytem dwumeczu
Podopieczni trenera Grzegorza Dzikowskiego nie zmarnowali szansy. Dzielnie stawiali opór żużlowcom Polonii Bydgoszcz w pierwszej części pojedynku, w której żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na kilka punktów, a po czterech wyścigach na tablicy widniał wynik 12:12.
Przełomowa była gonitwa piąta, za sprawą duetu Gapiński/Richardson wygrana przez gospodarzy 4:2. Uzyskaną przewagę miejscowi z każdym startem powiększali, by ostatecznie zwyciężyć 53:37. Strata punktowa z pierwszego spotkania została odpracowana z nawiązką, a Włókniarze mieli powody do radości, gdyż wyczerpujący sezon zakończyli z brązowymi medalami.
Kluczem do sukcesu była równa jazda każdego z członków ekipy. Z siedmiu zawodników tylko dwaj nie zdobyli minimum ośmiu „oczek”: Sławomir Drabik w czterech startach wywalczył pięć, a Borys Miturski na torze pojawił się raz, inkasując jeden punkt.
Osiągnięty na koniec rozgrywek wynik należy uznać za sukces, bowiem nieprzychylne dla klubu koleje losu, problemy budżetowe i związane z tym zawirowania sprawiły, że nad Częstochową zawisły czarne chmury, zwiastujące możliwość wycofania zespołu z Ekstraligi. Działacze nie wyobrażali sobie jednak zniknięcia klubu z ponad 60-letnią tradycją z żużlowej mapy Polski. Mimo nieprzychylności postanowili walczyć nie tylko z rywalami na torze, ale również z brakiem funduszy. Jaki skutek ekonomiczny przyniesie zdobycie brązowego medalu, dowiemy się za niespełna trzy tygodnie. Tyle czasu pozostaje włodarzom klubu na uporządkowanie spraw finansowych. Prezesa Mariana Maślankę i spółkę czeka następny niezwykle trudny egzamin. W naszym mieście wszyscy liczą, że kolejny raz uda się pokonać trudności.
+ foto: Brązowi medaliści DMP 2009 Włókniarz Częstochowa
AUTOR: A. KRYSIAK, ckmfoto.com
PAWEŁ MIELCZAREK