Ze względu na bardzo trudne warunki atmosferyczne, zaplanowany na sobotę, 30.stycznia br. mecz towarzyski pomiędzy Rakowem II Częstochowa a Skrą Częstochowa nie odbył się. To spotkanie zostało przełożone na środę, 17.lutego br. Godzina rozpoczęcia meczu nie jest jeszcze znana.
Od samego ranka w sobotę, 30.stycznia br. Częstochowę nawiedziły obfite opady śniegu, które “storpedowały” starania organizatorów meczu na MSP “Raków” do tego, aby spotkanie towarzyskie występujących w Zina IV Lidze, grupie pierwszej – rezerw Rakowa Częstochowa z drugoligową Skrą Częstochowa mogło się odbyć.
Tak się jednak nie stało i to spotkanie zostało przełożone, na środę, 17.lutego br. Godzina rozpoczęcia tego meczu nie jest na razie znana.
Kolejny mecz towarzyski drużyna częstochowskiej Skry rozegra w środę, 3.lutego br. O godzinie 17:00 przy Loretańskiej rywalem Skry będzie występujący w trzeciej lidze, grupie czwartej – ŁKS Probudex Łagów. Drużyna prowadzona przez Ireneusza Pietrzykowskiego po rundzie jesiennej obecnego sezonu, plasuje się w tabeli na 10.pozycji.
Rezerwy Rakowa Częstochowa natomiast swoje kolejne spotkanie towarzyskie rozegrają w najbliższą środę, 3.lutego br. O godzinie 18:00 na boisku ze sztuczną nawierzchnią MSP “Raków” rywalem rezerw Rakowa Częstochowa będzie szesnasty zespół IV Ligi Łódzkiej, KS Warta Działoszyn.
Natomiast w sobotę, 6.lutego br. na boisku ze sztuczną nawierzchnią MSP ” Raków” drugi zespół Rakowa Częstochowa zmierzy z GKS-em II Katowice (Zina Liga Okręgowa Gr.IV) . Początek meczu o godzinie 10:00. Rezerwy GKS-u Katowice zajmują piątą lokatę w Zina Lidze Okręgowej, grupie Śląskiej IV.
Z kolei zespół Skry Częstochowa również w sobotę, 6.lutego br. przy Loretańskiej o godzinie 11:00 będzie podejmował byłego, dwukrotnego Mistrza Polski (1954, 1962) – Polonię Bytom. Drużyna pod wodzą Kamila Rakoczego jest wiceliderem trzeciej ligi, grupy trzeciej i do liderującego chorzowskiego Ruchu, traci zaledwie dwa punkty.
Wszystkie spotkania towarzyskie zostaną rozegrane bez udziału publiczności i odbędą się, jeżeli pozwoli na to aura za naszymi oknami.
Autor: Przemysław Pindor
Foto: Przemysław Pindor