Na terenie majątku Krasińskich, a potem Raczyńskich, istnieje kilka niewątpliwych zabytków techniki, które w niedalekiej przyszłości powinny być ujęte w rejestrze, dającym wszystkie, wynikające z tego konsekwencje prawne.
Przed frontową fasadą pałacu Raczyńskich znajduje się piękna, ogrodowa fontanna pochodząca zapewne z lat budowy i przebudowy pałacu, tj. 1902-06. Niestety, jest nieczynna, aczkolwiek – jak mi powiedziano – zupełnie sprawna i może stać się w każdej chwili prawdziwym, wspaniałym wodotryskiem, dodającym swoistego uroku i kolorytu pałacowi i otaczającemu go parkowi ze stawem Irydion. Podobną, tylko oczywiście znacznie większą i ozdobniejszą fontannę, można podziwiać w słynnym Castel Gandolfo, w środkowych Włoszech nad Jeziorem Albańskim, w ogrodach eksterytorialnej rezydencji papieskiej.
Na terenie majątku Krasińskich, a potem Raczyńskich, istnieje kilka niewątpliwych zabytków techniki, które w niedalekiej przyszłości powinny być ujęte w rejestrze, dającym wszystkie, wynikające z tego konsekwencje prawne.
Przed frontową fasadą pałacu Raczyńskich znajduje się piękna, ogrodowa fontanna pochodząca zapewne z lat budowy i przebudowy pałacu, tj. 1902-06. Niestety, jest nieczynna, aczkolwiek – jak mi powiedziano – zupełnie sprawna i może stać się w każdej chwili prawdziwym, wspaniałym wodotryskiem, dodającym swoistego uroku i kolorytu pałacowi i otaczającemu go parkowi ze stawem Irydion. Podobną, tylko oczywiście znacznie większą i ozdobniejszą fontannę, można podziwiać w słynnym Castel Gandolfo, w środkowych Włoszech nad Jeziorem Albańskim, w ogrodach eksterytorialnej rezydencji papieskiej.
Drugim obiektem starej techniki jest uroczy mostek kamienny nad Wiercicą w parku Raczyńskich, pełniący dla rzeki rolę tamy, a dla sztucznego stawu Irydion swego rodzaju miniśluzę. Mostek i jego balustrady są niewątpliwie stylowe. Materiału kamiennego na konstrukcję mostku oraz pałacu – przynajmniej częściowo – mogły dostarczyć czynne wówczas kamieniołomy znajdujące się w pobliżu Złotego Potoku, jak np. kamieniołom “Janina”, leżący blisko stacji kolejowej o dawnej nazwie “Potok Złoty”, a obecnie “Julianka” czy koło wsi Siedlec, gdzie obecnie zasypane są przez ruchome piaski czwartorzędowe, eksploatowane niegdyś w rozległych kamieniołomach, ciekawe wapienie rafowe jurajskie, tzw. detrytyczne, z bogatą fauną (szkielety gąbek, korali, skorupiaków, jeżowców i amonitów), patynujące się na kolor biały. Nie każdy wie, że wykonano z nich fasadę gmachu Sejmu przy ulicy Wiejskiej w Warszawie. Była to pierwsza budowla na której położono okładzinę z wapieni w Siedlcu.
W latach 1939-1945, w czasie okupacji, Niemcy zdemontowali z murowanego ogrodzenia parku jego zabytkową, żelazną, kutą bramę i wywieźli ją w głąb Rzeszy. Pozostał mur otaczający majątek złotopotocki długości kilku tysięcy metrów, mający blisko 100 lat. Powstał on z inicjatywy Stefanii Raczyńskiej jeszcze przed pierwszą wojną światową. Ogradzał wówczas obszar ponad 40 hektarów. Jest bardzo solidny i był tylko kilka razy reperowany. Tę swoją cechę zawdzięcza materiałom budowlanym z których powstał, cegłom o specjalnej technice produkcji, opracowanej w szkole murarskiej założonej przez właścicieli majątku. Wapno użyte do jego budowy było wypalane przy pomocy drewna sosny zwyczajnej (Pinus sylvestris). Mur jest więc niewątpliwym zabytkiem techniki i powinien podlegać prawnej ochronie.
W roku 1935 Karol hr. Raczyński, zauroczony modnym wówczas stylem budownictwa wziętym z Zakopanego (“zakopiańskim”), zainicjował w lasach majątku złotopotockiego budowę pierwszego na Jurze “góralskiego” schroniska turystycznego, postawionego przy obecnej pstrągarni. Myśl tego projektu i jego realizacja powstały u Raczyńskiego pod wpływem elitarnego Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego (PTT), które postanowiło wzorem innych miast w Polsce utworzyć w Częstochowie swój oddział terenowy, którego wiceprezesem został Karol hr. Raczyński. W roczniku jubileuszowym “Wierchów” (Kraków, 1948), na str. 73 można przeczytać pochwałę filii PTT w Częstochowie, że “mimo szczupłej liczby członków oddział dokonał dużego działa, uruchamiając w Złotym Potoku k. Częstochowy niewielkie schronisko turystyczne, udostępniając w ten sposób ciekawe pod względem krajoznawczym okolice”, i dodaje: “Spłonęło ono w czasie walk w 1939 r.”. Na szczęście nie jest to prawdą, bo – jak widzimy – istnieje ono do dzisiaj, ale zupełnie opuszczone, opustoszałe i chylące się ku ruinie. Stanowi piękny element architektoniczny najbliższego rejonu, który zeszpecony został późniejszymi, pudełkowatymi budowlami o wyglądzie “proteriackich” (niby praktycznych) baraków produkcyjnych. Stanowi ono obecnie ciekawy zabytek architektury i historii PTT w Częstochowie i okolicy.
Po zachodniej stronie drogi Janów – Żarki stoi do dzisiaj kompleks zabudowań gospodarczych majątku złotopotockiego od czasów zapobiegliwej Stefanii Raczyńskiej, jak: stajnia, chlew, spichlerz, stodoła i czworaki folwarczne przeznaczone dla pracowników rolnych pracujących w polu z końmi. Jest tu niewątpliwie mnóstwo zabytków ruchowych i nieruchowych z dawnych czasów. Sam budynek stajni, jego kształt i materiał, z którego został zbudowany (cegły z własnej cegielni, kamień wapienny z okolicznych kamieniołomów), kwalifikują go do rejestru zabytków techniki.
Obecny właściciel zabudowań gospodaczych kontynuuje, wzorem Raczyńskich, hodowlę koni. Sprowadził kilka małych koników (kucy) z Islandii, bardzo spokojnych i o łagodnym charakterze. Tworzą one małą stadninę o nazwie “Wiking” i służą do celów typowo turystyczno-rozrywkowych oraz leczniczych (hipoterapii).
ZBIGNIEW ZADRUSKI