Piłkarze Rakowa Częstochowa sromotnie przegrali na boisku spadkowicza z pierwszej ligi 0-3. Spotkanie było w zasadzie rozstrzygnięte po pół godzinie gry, po dwóch trafieniach Dawida Jarki.
W samej końcówce meczu trzecie trafienie dla Polonii dołożył Kamil Walesa. – Staraliśmy się grać z Polonią otwartą piłkę i to się zemściło. Musimy popracować nad naszą grą, bo z taką dyspozycją ciężko będzie o utrzymanie – przyznał po spotkaniu trener częstochowian, Jerzy Brzęczek. Okazję do rehabilitacji Raków będzie miał już w najbliższą sobotę. Na własnym boisku podejmie MKS Kluczbork. Początek meczu o godzinie 16.30.
Przedsezonowe plany Skry jak na razie znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości. Podopieczni trenera Jana Wosia wygrywają mecz za meczem i po pięciu rozegranych kolejkach, z kompletem 15 punktów są zdecydowanym liderem swojej grupy III ligi. – To dopiero pierwsza faza sezonu walki o awans. Cieszę się jednak, że moi podopieczni tak dobrze realizują to, co założyliśmy sobie przed rozgrywkami – przyznaje trener Woś. W ostatnim meczu drużyna z ulicy Loretańskiej 3-2 pokonała Polonię Łaziska Górne. W najbliższy weekend Skra na wyjeździe zagra z Piastem Strzelce Opolskie.
Mariusz Rajek