Niedawno na boisku Gimnazjum nr 18 przy ul. Orkana w Częstochowie doszło do wyjątkowo haniebnego aktu chuligaństwa – zniszczono aż 34 drzewa, mające 4 metry wysokości: jarzębiny, lipy ozdobne, głogi. Sprawcami byli dwaj młodzi chłopcy – “wyrostków w akcji widzieli niektórzy mieszkańcy pobliskich bloków, niestety, nikt nie zareagował.
Wszelkiego rodzaju dewastacje zdarzają się często, ale skala tego wyczynu jest porażająca i wręcz zmusza do przeciwdziałania. Odpór mogą dać jedynie sprzymierzone siły policji, miejskich urzędników oraz społeczeństwa. – Nasi uczniowie byli oburzeni tym, co się stało. Postanowili nawet, że będą szukać sprawców. Policja, cóż niewiele może, najwyżej spisać protokół. Najwięcej nadziei na konkretne działania pokładam w urzędnikach miejskich, których zainteresowałam sprawą. Pan prezydent obiecał przekazanie specjalnych funduszy na zainstalowanie monitoringu wokół szkoły. Właśnie przygotowujemy kosztorys tej inwestycji – mówi Henryka Sikora, dyrektor Gimnazjum nr 18.
Potrzeba monitoringu, w tym przypadku jest jak najbardziej uzasadniona, nie mniej ważna jest społeczna reakcja na wszelkie odmiany wandalizmu.
HP