WYKŁAD U AMAZONEK
– Coraz więcej osób zapada na nowotwory i dotyka to coraz młodszego pokolenia. Rocznie przybywa nam tysiąc nowych pacjentów – mówi dr n. med. Andrzej Kałmuk, ordynator oddziału onkologicznego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Częstochowie.
Stowarzyszenie Częstochowskie Amazonki 20 stycznia br. zorganizowało Dzień Otwarty u Amazonek. W siedzibie organizacji, przy ul. Wolności 44, odbyło się spotkanie ze specjalistą onkologiem, dr. n. med. Andrzejem Kałmukiem na temat nowoczesnych metod leczenia raka piersi. – Była to niecodzienna okazja, by uzyskać fachowe rady od specjalisty. Doktor Kałmuk jest wybitnym lekarzem i wspaniałym człowiekiem. Zawsze możemy liczyć na jego pomoc – mówi prezes Stowarzyszenia Elżbieta Markowska.
Z roku na rok statystyka zachorowań na nowotwory rośnie. To, jak podkreśla dr Kałmuk, efekt wszystkiego co nas otacza – skażonego środowiska, niezdrowej żywności, stresu. W procesie leczenia nie bez znaczenia jest wczesne wykrycie nowotworu, które zwiększa szansę na wyleczenie. W tej sytuacji nieodzowna jest prewencja. – Powinno się przeznaczać coraz więcej środków na profilaktykę i szerzenie edukacji, zwłaszcza wśród społeczności wiejskich, gdzie wiedza jest bardzo niska. Miałem pacjentkę zaawansowanym nowotworem z okolic Częstochowy, która wychodząc z gabinetu prosiła, bym publicznie powiedział towarzyszącym jej osobom, że nie ma raka. A za miesiąc znowu była u mnie – mówi dr Kałmuk. Uważa również, że tzw. białe niedziele nie rozwiązują problemu edukacji, są jedynie usprawiedliwieniem pozornego działania. – Szpital przestał uczestniczyć w takich programach, bo widzieliśmy ich małą skuteczność. Zawsze przychodziły te same osoby. Toteż specjaliści powinni wyjść do pacjentów w teren – mówi.
Tu pole do popisu miałby światły samorząd. Przeznaczając pulę środków na programy profilaktyczne w gminach i powiecie, przyczyniłby się do wzrostu świadomości i jednocześnie umożliwiłby wielu kobietom badanie. Niestety, w starostwie powiatowym, jak mówi prezes Elżbieta Markowska, nie ma zrozumienia tego problemu. – Wielokrotnie zwracałyśmy się tam z prośbą o pomoc, ale starostwo milczy nie jest zainteresowane współpracą – mówi prezes Markowska. – Nie otrzymujemy stamtąd żadnych dotacji. Trochę pomaga nam miasto – dodaje.
Doktor Kałmuk zwrócił jeszcze uwagę na ograniczenia pomocy medycznej, wynikające archaicznego i niewydolnego systemu, będącego pokłosiem i zaniedbań poprzednich lat. – Finanse drenuje obsługa administracyjna NFZ, na leczenie brakuje pieniędzy. Mamy 40 łóżek, a chorych znacznie więcej. Pacjentów po chemioterapii musimy przekazywać na inne oddziały – mówi doktor Kałmuk. W toku dyskusji zauważył, że powinna nastąpić pewna zmiana, by część odpowiedzialności za prowadzenie pacjenta przejęła Podstawowa Opieka Zdrowotna. To odciążyłoby pracę przychodni i ułatwiło życie chorym. – Niech lekarz zbada pacjentkę, sprawdzi jej piersi, skieruje na badania i wypisze leki – zauważa doktor.
Chorzy na raka wymagają specjalistycznego wsparcia psychologicznego. Na kobiety szczególnie depresyjnie wpływa rak piersi. Niesie on nie tylko zagrożenie dla zdrowia i życia, ale także konsekwencje psychiczne związane z komfortem życia i poczuciem zaniżonej wartości. Swoją wiedzą i wsparciem paniom z Amazonek służy, współpracująca ze w Stowarzyszeniem psycholog Beata Wochal. Akcentuje ona rolę grupy terapeutycznej w procesie odzyskiwania równowagi emocjonalnej. – Na spotkaniach panie integrują się, wzajemnie wspierają i dodają otuchy. Kontakt z osobami w podobnej sytuacji życiowej wzmacnia. Choroba często również wyzwala ukryte pokłady sił życiowych. Jest grupa pań, które nie poddają się, a choroba staje się dla nich wyzwaniem – mówi pani Beata, podkreślając jednocześnie ważność wsparcia przyjaciół i rodziny.
Choroba i operacja stają się przyczyną niemocy fizycznej. – Odzyskiwanie kondycji daje systematyczna gimnastyka i odpowiednie ćwiczenia zdecydowanie poprawiają sprawność – tłumaczy specjalista fizjoterapii i rehabilitacji ruchowej z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego przy ul. PCK w Częstochowie mgr Andrzej Knysak, współpracujący ze Stowarzyszeniem od 10 lat.
Rozmowa z mgr. fizjoterapii ruchowej Andrzejem Knysakiem
Na czym polega rehabilitacja kobiet po mastektomii?
– Zabieg chirurgiczny czasami jest bardzo inwazyjny i wywołuje szereg zaburzeń czynności dotyczących układu ruchu, krążenia, oddechowego. Rehabilitacja ma za zadanie przywrócić kobiecie to, co na skutek zbiegu czy chemioterapii utraciła. Przywrócić dobry stan fizyczny, ruchowy. Po operacji blizna powoduje, że kobieta odczuwa ból przy poruszaniu ręką. Gdy nie wykonuje ruchów może dojść do przykurczów mięśni, wiązadeł, zmniejszenia zakresu ruchu, wskutek czego kończyna traci swoje funkcje. Zabieg powoduje też pewne uszkodzenia naczyń krwionośnych i limfatycznych, gdyż usuwa się również węzły chłonne, odcinając w ten sposób drogi przerzutów komórek nowotworowych. Wycięcie węzłów wiąże się jednak z dużym ryzykiem wystąpienia obrzęków limfatycznych. Jednym z ważnych zadań rehabilitacji jest zapobieganie tym obrzękom.
Jak długo po zabiegu kobieta musi przechodzić rehabilitację?
– To są indywidualne sprawy, zatem każdy stan choroby traktuję indywidualnie. Są różne szkoły rehabilitacji. Na przykład niemiecka mówi, że nie należy zbyt wcześnie zaczynać rehabilitacji wszystkich, ponieważ jest duża traumatyzacja naczyń i trzeba dać im pole do regeneracji. Polska szkoła natomiast nastawiona jest szybką rehabilitację – szybkie usprawnianie, szybki ruch ręki i osiągnięcie pełnego zakresu ruchu.
Pan, jak przypuszczam, stosuje szkołę polską?
– Nie zajmuję się rehabilitacja wczesną, poszpitalną, ale późniejszą, nastawioną na usprawnianie i utrzymanie sprawności obręczy barkowej poprzez ćwiczenia ogólnokondycyjne i działania antyobrzękowe. Zajmuję się terapią antyobrzękową, polegająca na drenażu, kompresoterapii i odpowiednich ćwiczeniach. Stowarzyszeniu przeprowadzam z paniami taką gimnastykę.
Czyli kobieta skazana jest na ciągłą pracę nad swoja sprawnością po operacji?
– To zależy od rozległości pola pooperacyjnego. Jednak panie po operacji do końca życia powinny dbać o coś co zostało upośledzone, uszkodzone.
Jak ćwiczyć w domu?
– Panie w domu samodzielnie wykonują pewną formę drenażu, która usprawnia odpływ limfy i chłonki. Robią to według instruktażu, który otrzymują od fizjoterapeutów. Ćwiczenia są proste, ale należy wykonywać je systematycznie.
A jak jest z uprawianiem sportu?
– To też zależy od tego, jak duże było pole działania chirurga. Wysiłek fizyczny i rodzaj gimnastyki musi być dobrany indywidualnie. Na pewno trzeba unikać nadmiernego wysiłku ręki po stronie operowanej. Radziłbym raczej spokojną i kontrolowaną rekreacyjną.
Czego muszą kobiety unikać?
– Największym błędem, stale powtarzanym przez panie, są nadmierne ćwiczenia w sytuacji pojawienia się obrzęku. Fundują sobie wysiłkową gimnastykę, na zasadzie im więcej tym lepiej, czyniąc więcej szkody niż pożytki. Należy ćwiczyć przy obrzękach, ale w sposób dozowany i pod kontrolą. Ponadto po wyjściu z oddziału trzeba pamiętać o zaleceniach i dostosowywać się do nich. Gdy pojawi się problem ruchowy trzeba szukać pomocy u specjalisty i nie działać na własną rękę.
Czyli gdzie?
Może przyjść do nas do klubu. Pomożemy, doradzimy lub na oddział do szpitala.
Częstochowskie Stowarzyszenie Amazonek
Ul. Wolności 44 (Dom Księcia)
Czynne we wtorki i czwartki w godz. Od 17 do 19.
Tel. o34/368-29-92, 0509-656-937
URSZULA GIŻYŃSKA