W pogoni za prawem jazdy niektórzy są bardzo uparci, zdają egzaminy po kilkanaście razy; ubiegłoroczny rekord wynosi 19 podejść! Okazuje się, że teorię lepiej zdaje płeć piękna. Mężczyźni za to lepiej radzą sobie w części praktycznej – można wyczytać w podsumowaniu, za 2002 rok, sygnowanym przez Tadeusza Taranka, dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Częstochowie.
W pogoni za prawem jazdy niektórzy są bardzo uparci, zdają egzaminy po kilkanaście razy; ubiegłoroczny rekord wynosi 19 podejść! Okazuje się, że teorię lepiej zdaje płeć piękna. Mężczyźni za to lepiej radzą sobie w części praktycznej – można wyczytać w podsumowaniu, za 2002 rok, sygnowanym przez Tadeusza Taranka, dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Częstochowie.
Podobnie, jak w tego typu ośrodkach w całym kraju, częstochowski WORD na brak klientów nie narzeka. Popyt na zaświadczenia umożliwiające kierowanie pojazdami, szczególnie samochodami osobowymi, jest ogromny. Tylko w minionym roku do egzaminu teoretycznego na różnego typu pojazdy przystąpiło łącznie ponad 16 tysięcy, a do praktycznego – blisko 23 tysiące potencjalnych użytkowników naszych dróg. Przy czym trzeba pamiętać, że kilkakrotnie, a nawet wielokrotnie to były te same osoby. Jak się okazuje, umiejętności przyszłych “mistrzów kierownicy” nie są zachwycające. Teorię zdało prawie 3/4 kursantów, praktykę – minimalnie ponad połowa. Zdawalność ta jest na poziomie prawie takim samym, jak w roku 2001.
88 procent wszystkich klientów WORD ubiegało o prawo jazdy kategorii “B”, czyli na auto osobowe. Stąd dalsze informacje będą przypisane jedynie do tej kategorii. W tym przypadku do egzaminów teoretycznych przystąpiło 14 tys. 376 osób; zdało – 72,5%. Do praktycznych – 20 tys. 17 osób; zdało – 48,1%. Tu również trzeba zdawać sobie sprawę, że niektóre z nazwisk na egzaminach się powtarzały, nawet w jednym przypadku, o czym wspomnieliśmy na wstępie, 19 razy… Analizując liczbę egzaminacyjnych prób, można lakonicznie stwierdzić, że czym dalej, tym gorzej. Zdawalność zarówno z części teoretycznej, jak i praktycznej, malała wraz ze wzrostem ilości podejść. Na przykład za trzecim podejściem teorię zdawało jedynie 48,8%, a praktykę – 46,7%. Przy większej ilości prób (4 i więcej) jest już różnie, w części teoretycznej zdawalność wahała się w granicach 18,2% – 66,7%, a w praktycznej – 28,6% – 63%.
W teorii, biorąc pod uwagę wiek kandydatów na kierowców, lepiej radzili sobie ci starsi. Najlepiej po 36. roku życia, gdzie zdawalność sięgała 72,6%. Odwrotnie było na egzaminie praktycznym – najkorzystniej wypadły osoby w przedziale wieku 17-20 lat (zdawalność – 49,6%). W rozbiciu na płcie można wywnioskować, że z egzaminem teoretycznym mniej kłopotów, niż mężczyźni (zdało 66,4%) , mają kobiety (zdało 79,4%). Na odwrót jest w przypadku praktyki: zdało 41,3% pań, panów – 57,4%. 41% procent zdających kobiet nie poradziło sobie na placu manewrowym, a 17% w jeździe po mieście. Jeśli chodzi o mężczyzn, to na placu manewrowym nie zdało 22,9 % z nich, w jeździe po mieście – 19,7%.
Najwięcej problemów, dla obu płci, stwarzało na placu manewrowym cofanie tyłem po łuku i parkowanie prostopadłe – wjazd przodem. Z kolei w jeździe po mieście: nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu oraz niewłaściwe wykonanie manewru zmiany pasa ruchu.
(wz)
Wiesław Zdanowicz