Cukrzyca, obok chorób układu krążenia i wrzodowych stała się chorobą społeczną. Również w rejonie częstochowskim zbiera swoje żniwo. 80 procent pacjentów, leczących się w Poradni Diabetologicznej przy ul. PCK choruje na cukrzycę typu II, natomiast 20 procent na cukrzycę typu I.
Ponad milion ludzi w Polsce leczy się na cukrzycę, a prawie drugie tyle nie wie, że na nią cierpi. Pierwsze jej objawy przypominają bowiem symptomy przewlekłego stresu. Niewielu chorych szuka więc pomocy u lekarza. —Dolegliwości, które powinny nas zaniepokoić to m.in. zmorzone pragnienie, zasychanie w ustach, świąd sromu, osłabienie, senność, rozdrażnienie, a także duże pragnienie i częste oddawanie moczu – mówi dr Barbara Grzyb z Poradni Diabetologicznej, działającej przy Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Częstochowie.
Istnieją dwa typy cukrzycy. Pierwszy ujawnia się zwykle przed trzydziestką. Rozwija się dość gwałtownie, w ciągu tygodni, a nawet dni. Przyczyna choroby jest brak insuliny i trzeba do końca życia przyjmować ją w zastrzykach. Cukrzyca typu II, na którą cierpi ponad 90 procent cukrzyków, ujawnia się najwcześniej po 40 roku życia, choć zdarza się też u ludzi młodych. Spowodowana jest niedoborem insuliny, albo zaburzeniami w wykorzystywaniu jej przez organizm. Skłonności do niej bywają dziedziczne, ale najczęściej wiążą się z niewłaściwą dietą i otyłością. Przebiega ona łagodniej niż cukrzyca typu I, jednak nie leczona bywa równie groźna. Często rozpoznaje się ją przypadkiem, przy okazji badań.
– Z cukrzycą możemy normalnie żyć, jeśli będziemy przyjmowali zalecone leki, kontrolowali poziom cukru i zdrowo się odżywiali. Należy jeść regularnie (najlepiej pięć razy dziennie, małe porcje), aby utrzymać prawidłowy poziom cukru we krwi; wybierać produkty żywnościowe bogate w błonnik – pełnoziarniste pieczywo, warzywa, owoce, oprócz bardzo słodkich – winogron, bananów, suszonych owoców. Cukrzycy powinni zrezygnować ze słodyczy, ograniczyć tłuszcze, nie spożywać alkoholu, zwłaszcza gdy zażywają leki przeciwcukrzycowe. W połączeniu z alkoholem mogą one doprowadzić do hipoglikemii, czyli drastycznego spadku stężenia cukru we krwi – mówi dr Grzyb. Bardzo ważnym elementem terapii cukrzycy jest wysiłek fizyczny, gdyż: nasila działanie insuliny, obniża poziom glukozy we krwi, pomaga schudnąć, co jest niezwykle ważne, ponieważ tkanka tłuszczowa utrudnia działanie insuliny. Nie powinniśmy jednak przesadzać z ćwiczeniami. Wystarczy pół godziny dziennie. Może to być, np. jazda na rowerze, szybki spacer, a nawet praca w ogrodzie czy pływanie. Jeżeli prowadzimy siedzący tryb życia, zwiększajmy wysiłek stopniowo. Nagły, znaczny wysiłek może przynieść więcej szkody, niż korzyści.
Nierozpoznana lub niewłaściwie leczona cukrzyca prowadzi do licznych powikłań. Uszkadza naczynia krwionośne, serce, nerki i oczy. Dlatego należy regularnie poddawać się badaniom. Raz w roku powinniśmy zbadać poziom cukru we krwi, zbadać dno oka (jeśli jesteśmy chorzy na cukrzycę – co pół roku). Jednym z powikłań cukrzycy jest tzw. retinopatia cukrzycowa – przerost i pękanie naczyń krwionośnych siatkówki. Nie leczona może nawet spowodować utratę wzroku.
Raz w roku należy oddać mocz do analizy (gdy mamy cukrzycę – co dwa miesiące). U chorych, którzy nie przestrzegają zaleceń lekarza lub są nieprawidłowo leczeni, może dojść do niewydolności nerek. Raz na pół roku skontrolujmy ciśnienie krwi. Jeśli cierpimy na nadciśnienie, mierzmy je codziennie – koniecznie zawsze o tej samej porze. Cukrzyca uszkadza naczynia krwionośne. Jeśli mamy nadciśnienie – następuje to znacznie szybciej. Większość osób chorych to ludzie starsi – informuje dr Grzyb.
MAŁORZATA KRASOŃ