Złomrex Włókniarz Częstochowa – Apator Adriana Toruń 41:49
Takim zdaniem podsumował występ częstochowskiej drużyny prezes firmy Złomrex Przemysław Sztuczkowski – strategicznego sponsora częstochowskiej drużyny. Miejmy nadzieję, że w kolejnych meczach naszej drużynie pójdzie o wiele lepiej niż w konfrontacji z wicemistrzem Polski. Bowiem postawa naszych żużlowców oraz ich zaplecze sprzętowe pozostawiały wiele do życzenia.
Inaugurację sezonu żużlowego na torze przy ul. Olsztyńskiej obejrzało blisko 17 tysięcy osób. Taką frekwencją mogą pochwalić się tylko nieliczne kluby w Polsce. Przed meczem zawodnicy obawiali się czy świeżo ułożona nawierzchnia częstochowskiego toru wytrzyma 15 biegów. Jak się okazało -wytrzymała, ale podczas zawodów tor bardziej spasował przyjezdnym niż gospodarzom.
Rozpoczęło się od mocnego uderzenia gości. Toruńska para juniorów zwyciężyła podwójnie nad duetem Szczepaniaków. Tuż po starcie, starszy z braci – Michał, jechał na drugiej pozycji, jednak nieoczekiwany defekt, nie pozwolił mu na kontynuowanie jazdy. Włókniarze natychmiast rozpoczęli odrabianie strat. Para Grzegorz Walasek, Ryan Sullivan, pozostawiając za plecami kolejny rodzinny duet -Wiesława i Marcina Jagusiów z Torunia doprowadziła do wyrównania stanu meczu. Goście w kolejnych biegach, głównie za sprawą młodzieżowców powoli, lecz systematycznie podnosili swoją przewagę. Przed startem do jedenastej gonitwy prowadzili już 35:25. Rezerwa taktyczna wprowadzona przez trenera Andrzeja Jurczyńskiego (Rune Holta zastąpił słabo dysponowanego Zbyszka Czerwińskiego) przyniosła oczekiwany skutek. Częstochowska para wygrała 5:1. Strata drużyny spod Jasnej Góry do Apatora stopniała do 6 oczek. W następnej odsłonie mięliśmy kolejną zmianę, Grzegorza Walaska zastąpił krajowy lider lwów – Sebastian Ułamek. Niestety jego partner z drużyny Australijczyk Ryan Sullivan nie stanął tym razem na wysokości zadania, zdobył tylko jeden punkt. Wygrał popularny “Seba”, urywając torunianom dwa oczka z przewagi. Przed biegami nominowanymi na tablicy widniał wynik 37:41 na korzyść podopiecznych Jana Ząbika. Kluczem do zwycięstwa częstochowskich lwów miał być sukces naszej ekipy w biegu czternastym. Niestety, spod taśmy najlepiej wyszedł filigramowy zawodnik Apatora Wiesław Jaguś. Częstochowska para, chociaż dwoiła się i troiła nie poradziła sobie z walecznym “Aniołem”. Teoretycznie, gdyby włókniarze wygrali podwójnie ostatni bieg ,wówczas mecz zakończyłby się remisem. Niestety, zwyciężyli goście, ustalając wynik spotkania na 41:49.
Zdobycze punktowe zawodników:
Apator Adriana: 1. P. Protasiewicz 10(1,3,2,2,2), 2. T. Bajerski 5(2,1,1,1), 3. W. Jaguś 10(1,3,3,0,3), 4. M. Jaguś 0(0,-,-,-), 5. J. Crump 13(2,3,3,2,3), 6. K. Ząbik 5(3,1,0,1,0), 7. A. Miedziński 6(2,1,2,1,0)
Złomrex Włókniarz: 9. S. Ułamek 11(3,2,d,2,3,1), 10. Z. Czerwiński 0(0,0,-,-), 11. R. Sullivan 11(2,2,2,3,1,1), 12. G. Walasek 6(3,1,0,-,2), 13. R. Holta 11(3,2,d,3,3,0), 14. Mich. Szczepaniak 1(d,0,w,1,0), 15. Mat. Szczepaniak 1(1)
Po zawodach powiedzieli: Jan Ząbik (trener Apatora) – Nasz dzisiejsze zwycięstwo można uznać za rewanż, za mecz finałowy DMP w minionym sezonie. Na sukces zapracował cały zespół, nie było żadnych luk spowodowanych słabszą postawą któregoś z zawodników. Przed konfrontacją z Włókniarzem niewiele mieliśmy jazdy. Rozegraliśmy jeden sparing z Grudziądzem i jeden mecz ligowy z Zieloną Górą. Kluczem do zwycięstwa była dobra dyspozycja naszych juniorów. Jestem zaskoczony doskonale przygotowanym na zawody torem. Z uwagi na wieści, jakie docierały do Torunia na temat wymiany nawierzchni toru w Częstochowie, muszę stwierdzić, że gospodarze wykonali kawał dobrej roboty.
Marian Maślanka (prezes Złomrex Włókniarza) – Pierwsze koty za płoty. Dzisiejszy mecz potwierdził, że mamy za mało startów treningowych i nie do końca jesteśmy przygotowani sprzętowo. Większa liczba meczów sparingowych zniwelowałaby wiele niedociągnięć, które wyszły w dzisiejszym meczu. Ostro bierzemy się do roboty, by taka sytuacja już nigdy więcej się nie powtórzyła. Chciałbym przy okazji powiedzieć kilka słów na temat postawy Ryana Sullivana, który pojechał dziś troszkę poniżej naszych oczekiwań. Australijczyk prosił mnie bym, w jego imieniu przekazał wszystkim, że zrehabilituje się za słaby występ.
Wyniki pozostałych meczów 2 rundy zmagań ekstraligowców: Zielona Góra -Rybnik 48:42, Bydgoszcz -Tarnów 43:47, Wrocław – Leszno 61:29.
PAWEŁ MIELCZAREK