1 sierpnia obchodzimy 74. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Z Częstochowy na pomoc powstańcom wyruszyło wielu młodych ludzi. Wśród nich był 20-letni Wojciech „Wojtek” Omyła. Chwycił za broń na krótko. Zginął 8 sierpnia 1944 roku, w walce z Niemcami na cmentarzu ewangelicko-augsburskim.
Częstochowscy patrioci od kilku lat oddają hołd bohaterskiemu Powstańcowi. Po tradycyjnej już Mszy Świętej w Archikatedrze w intencji młodego żołnierza udają się pod tablicę pamięci „Wojtka”, przy ul. Krakowskiej 36. To stamtąd 29 lipca 1944 roku Wojciech Omyła wyruszył na pomoc walczącej Warszawie.
Tablicę w 2012 roku ufundował częstochowianin Grzegorz Szczukocki. Ten patriotyczny zamysł wyszedł od jego syna Kacpra, wówczas osiemnastoletniego chłopca.
Wojciech „Wojtek” Omyła był żołnierzem Harcerskiego Batalionu „Zośka”, kompanii „Rudy”, plutonu „Alek”, sierżantem Armii Krajowej. Za akt odwagi został odznaczony Krzyżem Walecznych. Jego ciało spoczywa na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie, w kwaterze powstańczej Batalionu „Zośka”.
Powstanie Warszawskie, zainicjowanie przez Armię Krajową w ramach akcji „Burza, było wymierzone militarnie przeciw Niemcom, a politycznie przeciw ZSRR oraz podporządkowanym mu polskim komunistom. Po jego wybuchu Armia Czerwona wstrzymała ofensywę na kierunku warszawskim, a wsparcie udzielone powstańcom przez USA i Wielką Brytanię miało ograniczony charakter. W rezultacie oddziały powstańcze przez 63 dni prowadziły samotną walkę z przeważającymi siłami niemieckimi, zakończoną kapitulacją 3 października 1944 roku.
W trakcie dwumiesięcznych walk straty wojsk polskich wyniosły ok. 16 tys. zabitych i zaginionych, 20 tys. rannych i 15 tys. wziętych do niewoli. Ponadto zginęło od 150 tys. do 200 tys. cywilnych mieszkańców stolicy.
Niemcy doprowadzili do prawie całkowitego zniszczenia lewobrzeżnej zabudowy Warszawy, w tym setki bezcennych zabytków oraz obiektów o dużej wartości kulturalnej i duchowej.
Zdjęcia z ubiegłorocznej uroczystości
UG
2 komentarzy
dziękuję za pielęgnowanie pamięci sierżanta Wojciecha Omyła
🙂