W Olsztynie w ramach 3. Jurajskiego Pikniku Geologicznego zaproponowano ciekawe zajęcia edukacyjne. Z Letniej Szkoły Geologii i Warsztatów Rękodzieła Artystycznego skorzystały dzieci i młodzież oraz osoby starsze.
Warsztaty Rękodzieła Artystycznego, które prowadziło Stowarzyszenie Miłośników Robótek Ręcznych „Świat Ewy” niczym magnes przyciągnęły dziewczyny i kobiety w różnym wieku. Młodsze chciałyby nauczyć się wykonywać ostatnio bardzo modną biżuterię hand made. Starsze kobiety zawsze marzyły o szydełkowaniu i haftowaniu, a teraz nareszcie znalazły na to czas.
Co można zrobić niepozornym szydełkiem? – Wszystko! – emocjonują się organizatorki warsztatów. – Firanki, serwetki, kolczyki. A frywolitką – innym rodzajem koronki artystycznej – piękne ozdoby choinkowe – gwiazdki, bombki, aniołki, dzwoneczki. Można nią nawet wykańczać suknie ślubne – mówią panie. Jak wyjaśniają, szydełkowania można nauczyć się samodzielnie – z rysunku i opisów. Natomiast nauka frywolitki, nawet przy pomocy Internetu, daje niewiele. Konieczne jest czujne oko fachowca. Choć większy obrus tworzy się około 3-4 miesięcy, to kolczyki sprawne ręce wykonają już w półtorej godziny. Jest to hobby wymagające cierpliwości, pracochłonne, ale niezwykle relaksuje i wycisza.
Niektóre z pań zajmują się również metodą dekupażu Jest to technika zdobienia przeróżnych rzeczy poprzez przyklejanie, domalowywanie i zabezpieczanie tego lakierem – mówi Krystyna Zborowska. Metodą możemy przyozdabiać przedmioty drewniane, szklane, metalowe i nie tylko. Na dowód pokazuje pokryte kwiatowymi zdobieniami drewniane pudełko i unikatowy kielich, który może również służyć jako wazon.
Ludzie od dawien dawna chcieli swoje rzeczy przyozdobić. – Szydełkowanie ma swoje początki na Półwyspie Arabskim. Dzięki eksportowi ozdobione ubrania dotarły do Europy, gdzie szydełkowaniem zajęły się najpierw zakonnice. Obszywały brzegi szat liturgicznych, by się nie rozdzierały. Dopiero później koronką ozdabiano suknie kobiet – historię misternych ozdób przybliża Krystyna Zborowska.
Po wysłuchaniu ciekawostek związanych z rękodziełem artystycznym dziewczyny zabrały się do pracy. Pierwsze ruchy rąk nie są zgrabne i mało wychodzi, ale nie ma się co zniechęcać. Energiczne organizatorki motywują do działania, pokazują właściwe chwyty, przekładają, zawiązują… Długi stół wypełniony jest igłami, szydełkami i kłębkami wełny. Naokoło siedzą panie – całość wygląda jak obraz dawnej wielopokoleniowej rodziny.
Na Letnią Szkołę Geologii skusiło się najwięcej nastolatków. Każdego dnia temat prezentacji czy warsztatów był inny. Można było poznać wielkie katastrofy w historii Ziemi, nauczyć się rozpoznawać minerały, tworzyć mapę w systemie GIS, dowiedzieć się, dlaczego wyginęły dinozaury… Podróży w czasie zapewniali wykładowcy z Państwowego Instytutu Geologicznego. Każdy z uczestników warsztatów nie tylko zaspokoił swoją ciekawość, ale również zdobył przydatne umiejętności.
Dlaczego na wakacje akurat geologia? – Olsztyn znajduje się w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, wyjątkowym geologicznie miejscu. Oprócz tego będziemy prowadzić forum poświęcone źródłom geotermalnym. To już trzeci Piknik. Dopełnieniem jest Letnia Szkoła Geologii. Chcemy po prostu, by ludzie dobrze poznali miejsce, w którym mieszkają – wyjaśnia Paulina Dłubała z Urzędu Gminy Olsztyn.
DOMINIKA PŁATKOWSKA