W 150 rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego
Druga połowa XIX wieku to wręcz nadzwyczajny okres w historii narodu polskiego. Najpierw manifestacje religijno-patriotyczne lat 1861-1862 czyli tzw. „rewolucja moralna”, potem pełen heroizmu tragiczny zryw Powstania Styczniowego.
W tych przełomowych momentach nabożeństwo, procesja, a szczególnie pielgrzymka były najlepszą formą zamanifestowania swoich narodowych uczuć. Kościół był bowiem jedyną niezależną od władz instytucją narodową. Co ciekawe ważną rolę w tych wydarzeniach odgrywały pielgrzymki na Jasną Górę. Były one wyrazem wzmożonego kultu Matki Boskiej jako Królowej Korony Polskiej, Patronki zjednoczonego, na tę chwilę rozbitego państwa polskiego. Nie jest możliwe zaprezentowanie tak rozległej problematyki w tej krótkiej formie przekazu jednak wydaje się, że tak interesujący dla częstochowian i historii regionu temat, po pierwsze godny jest uwagi, a po wtóre rok 2013 to przecież ogłoszony przez Senat Rzeczypospolitej „Rokiem Powstania Styczniowego”.
Pomysłodawcą nadania manifestacjom religijnym patriotycznego charakteru był sam Joachim Lelewel, wybitny historyk i patriota, który również i w ten sposób próbował „budzić” świadomość narodową Polaków. Przypadek sprawił, że pierwsze wielkie wystąpienie mieszkańców Warszawy miało miejsce przy okazji uroczystości pogrzebowych wdowy po generale Sowińskim – 11 czerwca 1860 roku. Wkrótce odbyły się dalsze. Przed kościołem karmelitów na Lesznie w rocznicę wybuchu Powstania Listopadowego, tłumy odśpiewały „Jeszcze Polska nie zginęła” i inne pieśni patriotyczne. Do następnych demonstracji doszło w rocznicę bitwy grochowskiej 25 lutego 1861 roku. Dwa dni później w czasie nowej manifestacji na Placu Zamkowym i Krakowskim Przedmieściu wojsko zabiło pięć osób. Nieustępliwość społeczeństwa polskiego zmusiła władze carskie do ograniczonych ustępstw, jednak konfrontacyjna postawa Aleksandra Wielopolskiego, wtedy jeszcze dyrektora Komisji Wyznań i Oświecenia Publicznego w Rządzie Królestwa Polskiego spowodowała dalsze wystąpienia ludności stolicy. Znów doszło do potężnych manifestacji, które odbyły się 7 i 8 kwietnia. W czasie tej drugiej doszło do masakry bezbronnej ludności na Placu Zamkowym. Zginęło ponad 100 osób, w tym wiele kobiet. Cała ludność stolicy zaczęła nosić żałobę i tłumnie zbierała się w kościołach, gdzie bez przeszkód mogła śpiewać pieśni patriotyczne, i organizowała procesje z emblematami narodowymi. Tego rodzaju manifestacje ogarnęły cały kraj, szczególnie wiosną i latem 1861 roku.
Jedną z form wyrażania protestu był też liczny udział w pielgrzymkach na Jasną Górę. Niestety problematyka ta, znajduje odzwierciedlenie jedynie w nielicznych opracowaniach dotyczących tego trudnego w dziejach Polski i Kościoła okresu. Na początku ubiegłego wieku podjął ją na przykład Aleksander Bruckner, który pisał o tych wydarzeniach w sposób następujący „…miały one [demonstracje] charakter przeważnie religijny, nabożeństw żałobnych, jak po zgonie ks. Adama Czartoryskiego i Joachima Lelewela, pielgrzymek do klasztoru, jak na Łysą Górę w Świętokrzyskiem, do Częstochowy itp. w połączeniu ze śpiewami patriotycznymi i gdzie było można, i ze sztandarami. Obchody te miały na celu wyrobienie i przygotowanie mas, a równocześnie przez swój religijny charakter wciągały do ruchu jedynego ich dotychczasowego przewodnika, duchowieństwo, nawet biskupów…”.
Tradycyjnie największe natężenie ruchu pielgrzymkowego przypadało na okres letni. Przed Powstaniem Styczniowym sanktuarium jasnogórskie nawiedzało około 80 tysięcy pątników i 500 grup pielgrzymkowych . Pielgrzymki stały się wyrazem patriotyzmu Polaków, a w roku 1861 i 1862 przybrały charakter demonstracji narodowych. Niesiono w nich sztandary narodowe z wizerunkiem Orła Białego, modlono się o wolność ojczyzny, śpiewano patriotyczne pieśni. Religijne przeżycie jasnogórskich uroczystości, żarliwa modlitwa, a także pewna widowiskowość, oparta na bogactwie folkloru, dawały wiernym z wszystkich zaborów poczucie wspólnoty. Mimo trudności stwarzanych przez zaborców, którzy wszelkimi możliwymi środkami dążyli do ich likwidacji, zwyczaj pielgrzymowania nie zaginął nawet w okresie walk powstańczych. Na szczególną uwagę zasługuje tu przykład pielgrzymki warszawskiej, która w tym roku przyjdzie na Jasną Górę już po raz 301.
W omawianym okresie klasztor na Jasnej Górze mocno poszerzył zasięg swojego oddziaływania, a organizowanie patriotycznych nabożeństw nawiązujących do wydarzeń w Warszawie potwierdza jego zaangażowanie w dzieło „rewolucji moralnej”. Wznoszone przed Cudownym Obrazem inwokacje „Od głodu, od ognia i od niewoli carskiej, wybaw nas Panie” oraz „podburzające kazania z Częstochowy” umacniały w społeczeństwie zarówno antyzaborcze nastroje, jak i „krzepiły serca” powstańców. Moralne i co istotne, materialne poparcie klasztoru jasnogórskiego dla Powstania oraz bezpośredni udział w nim niektórych paulinów spowodowały, że Jasną Górę spotykały represje jeszcze w czasie jego trwania.
W lipcu 1863 roku klasztor został otoczony przez Rosjan, a po przeprowadzonej rewizji aresztowano czterech zakonników. Trzech wkrótce zwolniono jednak o. Czesława Harwozińskiego wywieziono na Sybir, gdzie jeszcze w roku 1862 został zesłany o. Jakub Piotrowski. Pięć lat później dołączył do współbraci, zesłany za swoją aktywność polityczną, bohater częstochowskiego podziemia o. Bonawentura Gawełczyk. Pod koniec października rozpoczęła się okupacja wojskowa Jasnej Góry. Jej bezpośrednim skutkiem było zamknięcie paulińskiej biblioteki oraz likwidacja, funkcjonujących od początku XVII wieku w obrębie murów klasztornych, drukarni i apteki. Podejmowano nawet próby wykorzystania Jasnej Góry jako narzędzia w dziele rusyfikacji jednak okazały się one chybione. Ruch pielgrzymkowy do Częstochowy, w tym kompanii z Warszawy, na czele z główną i tradycyjną pielgrzymką sierpniową, wzmagał się. Więcej, po upadku największego, ale i ostatniego w XIX wieku Powstania, Polacy nadal przybywali na Jasną Górę, aby manifestować tutaj swoją pamięć o bohaterach i przywiązanie do idei niepodległościowych. Postawy te „eksplodowały” na początku kolejnego wieku, w swoisty sposób zmaterializowały się po odzyskaniu niepodległości i co ważne pielęgnowane są do dzisiaj.
Literatura:
Brückner A., Polska jej dzieje i kultura. Od czasów najdawniejszych do chwili obecnej, T. 3 od roku 1796-1930, Warszawa b.r.w.
Jabłoński Sz. Z. , Jasna Góra. Ośrodek kultu maryjnego (1864 – 1914), Lublin 1984.
Sławomir Maślikowski