Stanisław Muszczak (70 lat) obok swego gospodarstwa rolno-hodowlanego specjalizującego się nie tylko w uprawie roli, ale i w wychowie mlecznych krów, od najmłodszych lat jest rozmiłowany w społecznej służbie pożarnictwa ochotniczego.
Do jednostki OSP w Ulesie (gm. Dąbrowa Zielona) wstąpił mając zaledwie 16 lat. Jak wspomina, do pożarów jeździł najpierw zaprzęgami konnymi obsługując sikawki ręczne z okresu końca XIX w., a dopiero później, docierał do ognia wozami bojowymi z prawdziwego zdarzenia, obsługując pompy motorowe o wysokiej wydajności wody gaśniczej. Jego szybkość podejmowania w krytycznych momentach trafnych decyzji i szybkiego działania w momentach zagrożeń szalejącym żywiołem, były dobrą rekomendacją i w 1963 r. wybrano go na naczelnika jednostki. Krótko po nominacji awansowano go na komendanta gminnego, upoważnionego do kierowania działaniami operacyjnymi 9. jednostek OSP podległymi gminie Dąbrowa Zielona. Funkcję tę pełni do dziś.
Za kadencji druha Muszczaka i przy jego inspiracji, strażacy wspólnie z miejscowym środowiskiem wybudowali w czynach społecznych dużą remizo-świetlicę, w której obok części operacyjno-magazynowej, do dziś ogniskuje się tamtejsze życie kulturalne wsi.
I jeszcze ciekawostka, córka naszego rozmówcy Halina i jego zięć Krzysztof Pudło, to po ojcu, także strażacy zawodowi i ochotnicy. Za swe zasługi dla pożarnictwa, Stanisław Muszczak odznaczony został Srebrnym Krzyżem Zasługi oraz najwyższymi odznaczeniami pożarniczymi w postaci Złotego Znaku Związku i medalem honorowym im. B. Chomicza.
J.Ostrowski