Napełnić się siłą


O nadziei płynącej ze Zmartwychwstania Pańskiego rozmawiamy z księdzem Józefem Żurkiem, emerytowanym proboszczem parafii p.w. św. Mikołaja w Lublińcu
– Czy w obecnych czasach, gdy toczą się wojny, kiedy dochodzi do zamachów terrorystycznych, ludzie przeżywają nędzę, nie mają pracy, umierają na nieuleczalne choroby można jeszcze dostrzec coś optymistycznego w Świętach Wielkanocnych?

O nadziei płynącej ze Zmartwychwstania Pańskiego rozmawiamy z księdzem Józefem Żurkiem, emerytowanym proboszczem parafii p.w. św. Mikołaja w Lublińcu
– Czy w obecnych czasach, gdy toczą się wojny, kiedy dochodzi do zamachów terrorystycznych, ludzie przeżywają nędzę, nie mają pracy, umierają na nieuleczalne choroby można jeszcze dostrzec coś optymistycznego w Świętach Wielkanocnych?
– Święta Wielkanocne to nadzieja dla każdego człowieka, który żyjąc dąży ku zmartwychwstaniu. Zmartwychwstanie Chrystusa to wielki tryumf Boga – Człowieka, poprzedzony cierpieniem, ukrzyżowaniem i w końcu męczeńską śmiercią. Podobnie jest z każdym z nas, nim dojdziemy do wiecznego szczęścia musimy wziąć swój krzyż, będący dla jednych wojną, dla innych brakiem pracy i pójść drogą prawdy, uczciwości, przykazań. Wtedy odniesiemy zwycięstwo. A poprzez pełne nadziei Święta Wielkanocne możemy napełnić się siłą potrzebną do pokonywania trudności.
– Jednak w dzisiejszych czasach trudno jest o nadzieję na lepsze jutro…
– Zawsze było trudno, bo i w czasie wojny z pewnością nie było łatwiej, i w czasach kryzysu, gdy trzeba było stać w kilometrowych kolejkach również. Na pewno zmieniła się skala problemów, ale nadzieja zawsze towarzyszyła i będzie towarzyszyć człowiekowi, bo w przeciwnym razie jaki byłby sens życia? Kto traci nadzieję, popada w rozpacz, jest niezdolny do egzystencji. Etyka chrześcijańska twierdzi nawet, że utrata nadziei jest grzechem, świadczącym o tym, że Bóg nas nie kocha i nie mamy w Nim oparcia. A przecież to Bóg jest naszą nadzieją, na dobre i na złe, a nie to, czym się nas mami, życie łatwe, lekkie i przyjemne. Każdy o tym wie, a jednak ulegamy tym trendom , uciekając jednocześnie od Boga, stąd może po części przeświadczenie braku nadziei. Dla tych, którzy żyją z Bogiem, nie ma sytuacji nie do rozwiązania.
– Obok nadziei, Kościół w okresie Świąt Zmartwychwstania Pańskiego ukazuje swoim wiernym nową wartość życia
– Wcale nie obok nadziei. To życie, zwycięskie życie jest równoznaczne z nadzieją. Gdyby nie było nadziei, nie byłoby Zmartwychwstania. Nowe życie, które jest konsekwencją Zmartwychwstania, w przypadku nas, zwykłych śmiertelników to skutek dobrze odprawionej i przeżytej spowiedzi, bo nic tak bardzo nie rozwija, jak czyste serce.
– Czy do tych świąt trzeba się jakoś specjalnie przygotować?
– A proszę mi powiedzieć czy istnieje coś takiego, do czego nie potrzeba przygotowań? Idąc do szkoły, do pracy, na randkę należy włożyć wiele wysiłku, żeby urzeczywistnić istotę, nadać sens. Zupełnie tak samo jest ze świętami, a już w szczególności z Wielkanocnymi. Kościół w okresie bezpośrednio poprzedzającym święta – Wielkim Poście, wytycza wiernym drogę postępowania poprzez modlitwę, post i jałmużnę. Modlitwa ma nas bardziej przybliżyć do Boga, post poznać własne siły i zarazem słabości, jałmużna naszą zdolność do miłości bliźniego. Wielki Post wymaga także, o czym już mówiliśmy, pojednania w sakramencie pokuty z Bogiem i z Kościołem.
Pomocne w przygotowaniach są rekolekcje i misje parafialne, rozważanie męki Pańskiej w nabożeństwach Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żalów. W końcu obchód Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa, rozpoczynający się w Wielki Czwartek wieczorem. Triduum Paschalne jest szczytem całego roku liturgicznego w Kościele, dlatego należy w tych obrzędach w pełni uczestniczyć tzn. przystąpić do Komunii świętej.
– Na koniec proszę powiedzieć, jak powinna wyglądać Wielkanoc w naszych domach?
– Rodzinnie, żeby nie było kłótni, zdrady, nieuczciwości, abyśmy byli dla siebie prawdziwym oparciem. Przy świątecznym stole, dzieląc się jajkiem – symbolem życia, postanówmy, że te wartości będziemy wprowadzać w życie nie tylko od święta, ale zawsze. Wtedy te święta mogą okazać się nadzieją nie na lepsze jutro, ale na nowe zwycięskie życie.
A korzystając z okazji chciałbym złożyć wszystkim Czytelnikom “Gazety Częstochowskiej” życzenia, pięknie przeżytych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.

MAREK BIAŁAS

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *