Młoda Posnania lepsza niż RCC


Bez punktów wrócili nasi zawodnicy z kolejnego “gorącego” terenu. Mimo, że do przerwy gospodarze prowadzili tylko 10:7, to druga połowa przebiegła już pod ich dyktando, w efekcie czego mecz zakończył się ich zwycięstwem 41:21.

Początek meczu był wyrównany, jednak szybko okazało się że najgroźniejszą bronią Posnanii będzie szeroka gra ręką i przenoszenie gry nogą. Właśnie po szerokich akcjach tyłów gospodarze zdobyli dwa przyłożenia w rogu pola punktowego dzięki którym wyszli na prowadzenie 10:0. Nasz zespół próbował przeciwstawić się zrównoważoną grą młyna i ataku. I o ile dobre wejścia centrów przynosiły zazwyczaj zdobycz terytorialną, o tyle próby gry na kontakcie przez tych zawodników były kompletnie nieudane, a gra w obronie całej formacji ataku była słaba. Ciężar gry przeniósł się więc na formacje młyna, która dość pewnie grała w autach, a co więcej potrafiła pchnąć kilka młynów przeciwnika i odzyskać w nich piłki (dobra postawa całej pierwszej linii). Odpowiedź naszej drużyny w postaci przyłożenia Biernata przyszła dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy, po serii przegrupowań przy polu punktowym gospodarzy i szybkim karnym wykonany przez Jakuba Mitka.
Wydawało się, że po przyłożeniu zdobytym „do szatni” to nasi zawodnicy lepiej rozpoczną drugą część meczu. Stało się jednak inaczej i to Posnania konsekwentnie prowadziła grę na naszej połowie. Po dokonaniu zmian ustabilizowała się także formacja młyna, a lekką przewagę zdobyli w niej nawet gospodarze. Wszystko to oraz błędy w grze obronnej przyniosły kolejne przyłożenia gospodarzy, na które nasi zawodnicy odpowiedzieli tylko dwoma – Szymczyka po kontrze i Biernata po przechwycie. Na walkę o czwarte – dające bonus – przyłożenie, podobnie jak w Bydgoszczy zabrakło naszej drużynie czasu.
Nie tylko wynik i stosunek przyłożeń (7:3 na niekorzyść naszej drużyny) był identyczny jak tydzień wcześniej w Bydgoszczy. Także błędy w grze naszej drużyny były podobne, w wyniku czego zawodnicy tylko do siebie mogą mieć pretensje, że nie udało im się przywieźć z Poznania korzystniejszego wyniku.
Posnania II Poznań – Rugby Club Częstochowa 41:21

PAWEŁ MIELCZAREK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *