KD: „Grisza” Łaguta lider Włókniarza
– W ostatnim biegu odkręciliśmy z Danielem Nermarkiem pełen gaz i trzymaliśmy go do końca. Zrobiliśmy wszystko co tylko mogliśmy dla kibiców Włókniarza, aby uratować Ekstraligę. Należało się to im, dopingowali nas tak gorąco, dzięki czemu dostaliśmy dodatkowej adrenaliny w końcówce. Widziałem w internecie informacje, że podpisałem już kontrakt w Zielonej Górze, ale nie jest to prawdą. Pytania o moje pozostanie w Częstochowie trzeba kierować przede wszystkim do prezesa Mariana Maślanki. Co do „dzikiej karty” na cykl Grand Prix to nikt z BSI do mnie nie dzwonił. Wobec tego ja nie muszę tam jeździć – powiedział tuż po meczu Rosjanin.
RAJ&PAW