Katyńskie kłamstwo


Na szczęście dla Narodowej Pamięci, tradycyjne już, coroczne obchody zbrodni katyńskiej nie tylko utrwalają obecność ofiar sowieckich zbrodni w publicznej przestrzeni, ale i uświadamiają potrzebę promowania historycznej prawdy o wydarzeniach, które przez wiele lat w przestrzeni tej były nieobecne.

W pewnych okresach „wydawało się”, że można o nich mówić i pisać, jednak w rzeczywistości okazywało się, że zdecydowana większość tzw. dziejopisów i żurnalistów „żywcem” powielała treści zawarte w protokołach tzw. Komisji Burdenki powołanej przez Józefa Stalina właśnie po to, by zatuszować prawdę, a skonstruować i rozpropagować kłamstwo o Katyniu.
Co zastanawiające, i dzisiaj wielu „wybitnych” europejskich ekspertów wypowiada pogląd, iż kwalifikacja tej zbrodni, jako „zbrodni przeciwko ludzkości” jest niezasadna, a i całkowita odpowiedzialność za nią, nawet w wymiarze historycznym, co za tym idzie i zadośćuczynienie potomkom ofiar, nie powinna obciążać Federacji Rosyjskiej.
Wydaje się więc, iż mimo upływających lat, oczywistych faktów i obiektywnych ustaleń badaczy tzw. katyńskie kłamstwo pozostaje w niezłej ahistorycznej kondycji. Pochylmy się więc raz jeszcze nad „katyńskimi dołami śmierci” i przywołując tragizm tamtych wydarzeń i nieopisane cierpienie niewinnych ludzi, przypomnijmy kłamliwe treści zawarte w sowieckich dokumentach zbrodni .
„Sowiecka Komisja Specjalna do Ustalenia i Zbadania Okoliczności Rozstrzelania przez niemieckich najeźdźców faszystowskich w lesie katyńskim jeńców wojennych – oficerów polskich” czyli wspomniana już Komisja pod przewodnictwem członka Akademii Nauk Związku Sowieckiego Nikołaja Burdenki, wydała swój komunikat 24.01.1944 roku po ośmiodniowej ekshumacji i badaniach sądowo – lekarskich zwłok. Dokument liczył kilkanaście stron, a najważniejsze jego ustalenia zostały zawarte we wnioskach ogólnych. Ku przestrodze i Pamięci przytoczmy niektóre fragmenty.
Otóż w punkcie nr 2 protokołu czytamy „W lesie katyńskim na jesieni 1941 roku niemieckie władze okupacyjne dokonywały masowych rozstrzeliwań jeńców wojennych – Polaków…”. Punkt nr 3 brzmi „Masowych rozstrzeliwań jeńców wojennych – Polaków w lesie katyńskim dokonywał niemiecki urząd wojenny, ukrywający się pod umowną nazwą „Sztab 537 batalionu roboczego”, na czele którego stał oberstleutnant Arnes i jego współpracownicy – ober – leutnant Rex, leutnant Hott”, dalej w punkcie nr 4 czytamy „W związku z pogorszeniem się dla Niemiec na początku roku 1943 ogólnej sytuacji wojennej i politycznej, niemieckie władze okupacyjne przedsięwzięły w celach prowokacyjnych szereg środków, zmierzających do przypisania ich własnych zbrodni organom władzy radzieckiej z takim wyrachowaniem, aby skłócić Rosjan z Polakami”.
Porażająco ciekawie, ale i przerażająco brzmią treści kolejnego punktu „niemieccy najeźdźcy faszystowscy za pomocą perswazyj, usiłowań przekupstwa, gróźb i barbarzyńskiego znęcania się starali się znaleźć „świadków” spośród obywateli sowieckich, którzy by złożyli fałszywe zeznanie o tym, że jeńcy wojenni – Polacy zostali rozstrzelani rzekomo przez organa władzy radzieckiej na wiosnę 1940 roku; niemieckie władze okupacyjne wiosną 1943 roku zwoziły z innych miejsc zwłoki rozstrzeliwanych przez nich jeńców wojennych – Polaków i wrzucali je do rozkopywanych mogił lasu katyńskiego, mając na celu zatarcie śladów własnych zbrodni i zwiększenie liczby „ofiar bestialstw bolszewickich” w lesie katyńskim; przygotowując się do swej prowokacji, niemieckie władze okupacyjne do robót, związanych z rozkopaniem mogił w lesie katyńskim, wydobyciem stamtąd kompromitujących je dokumentów i dowodów rzeczowych, wykorzystali do 500 jeńców wojennych – Rosjan, którzy po wykopaniu tych robót zostali przez Niemców rozstrzelani.”
Wreszcie punkty 7 i 8 i ostateczna konkluzja – punkt 7 „Wnioski, wypływające z zeznań świadków i ekspertyzy sądowo – lekarskiej, że jeńcy wojenni – Polacy rozstrzelani zostali przez Niemców na jesieni 1941 roku, znajdują całkowite potwierdzenie w dowodach rzeczowych i dokumentach , wydobytych z mogił katyńskich” i ostatni punkt nr 8 „Rozstrzeliwując jeńców wojennych – Polaków w lesie katyńskim, niemieccy najeźdźcy faszystowscy konsekwentnie realizowali swoją politykę fizycznego tępienia narodów słowiańskich”
Prezentowane powyżej treści to tylko fragmenty konstruowanych na potrzeby sowieckiej propagandy dokumentów. Przygotowywane przez odpowiednio wytresowanych propagandzistów i ogłaszane z „bolszewicko-proletariacką szczerością” stanowiły fundamenty perfidnego kłamstwa którym podpierał się również komunistyczny reżim.
Na szczęście dla Narodowej Pamięci, ale i Polskiej Tożsamości prawda pokonała kłamstwo, a upiory przeszłości przywoływane właśnie ku przestrodze i opamiętaniu.

Sławomir Maślikowski

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *