Czekamy na następny


W czwartek 6 maja, koncertem w 100. rocznicę śmierci Antoniego Dvoraka, w Bazylice Jasnogórskiej zakończono XIV Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej “Gaude Mater”.

W czwartek 6 maja, koncertem w 100. rocznicę śmierci Antoniego Dvoraka, w Bazylice Jasnogórskiej zakończono XIV Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej “Gaude Mater”.
Całość festiwalu, jak zawsze, stała na wysokim poziomie organizacyjnym i wykonawczym. Rozmaitość programu, artyści o niezaprzeczalnej sławie nie tylko w Polsce, ale i na świecie, a także współpraca z częstochowskimi instytucjami kulturalnymi, wieloletnia z Filharmonią, Kurią Metropolitarną, Klasztorem Jasnogórskim i Kościołem Ewangelicko-Augsburskim oraz zainicjowana z Teatrem, zaowocowały wielowymiarowym spektaklem.
W tym roku, co szczególnie podkreśla główna pomysłodawczyni i organizatorka Festiwalu, dyrektor Ośrodka Promocji Kultury, Małgorzata Nowak, udało się bez obaw, zamknąć imprezę finansowo. A to za sprawą solidnej dotacji z Ministerstwa Kultury, w niebagatelnej kwocie 250 tys. zł. – Ze spokojem mogę już myśleć o następnym – mówi dyrektor M. Nowak. A w realizacji kolejnej edycji można będzie liczyć na fundusze unijne. – To impreza, która doskonale wpisuje się w formułę europejskich programów pomocowych i z tego trzeba skorzystać – mówiła podczas spotkania z organizatorami i wykonawcami dyrektor Narodowego Centrum Kultury.
W tegoroczny Festiwal nie pozbawiony był kilku perełek. Zapewne zaliczyć do nich trzeba Koncert Polskich Prawykonań Sakralnych, w którym spory udział miała nasza rodzima orkiestra filharmoniczna, także niezawodna Katarzyna Suska-Zagórska i Iwona Sawulska oraz Chór Polskiego Radia. Dużym atutem Festiwalu były koncerty narodowe. W tym roku słuchaliśmy muzyki: litewskiej (Chór Kameralny “Jauna Muzika” z Wilna), łotewskiej (Schola Cantorum Riga z Łotwy), żydowskiej (“Jerusalem Great Synagogue z Izraela), gospel (“The Johny Thompsom Singers” z USA) oraz muzyki cerkiewnej (Chór Kameralny “Legenda” z Ukrainy). Nie zawiedli się również sympatycy Sceny Plastycznej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, prowadzonej przez Leszka Mądzika, tradycyjnie już uczestniczącej w Festiwalu. Spektakl “Odchodzi…” – był wprawdzie trudny w odbiorze, ale zmuszał do refleksji.
Najlepszy kąsek – “Requiem” Antoniego Dvoraka – zachowano na finał. Koncert przygotowany na 100. rocznicę śmierci wielkiego kompozytora, w którym zaśpiewały w nim takie sławy jak: Bożena Harasimowicz-Haas – sopran, Ewa Marciniec – alt, Ryszard Minkiewicz – tenor i Radosław Żukowski – bas, zagrała Orkiestra i Chór Filharmonii Krakowskiej, a wszyscy świetnie poprowadzeni przez czeskiego dyrygenta Stanislava Macura, dobitnie podsumował sukces całego przedsięwzięcia.
Żal jedynie, że oddźwięk w kraju o częstochowskim Festiwalu jest tak znikomy i impreza o tak szerokim zasięgu jest owiana milczeniem ogólnopolskich mediów. Miejmy nadzieję, że kolejnemu, jubileuszowemu Festiwalowi, uda się to zmienić.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *