Koncert Agi Zaryan
2 sierpnia przed LO im. H. Sienkiewicza wystąpiła Agi Zaryan ze swoim trio oraz 14-osobową sekcją smyków, harfą i obojem. Wyśmienita wokalista jazzowa zaprezentowała utwory ze swojej najnowszej płyty pt. „Umiera piękno”. Częstochowianie ze skupieniem słuchali utworów jednocześnie oddając hołd Powstańcom, którzy walkę przepłacili życiem. Honorowym gościem spotkania był Gustaw Gracki, mieszkaniec naszego miasta i uczestnik powstania.
Twórczość artystki zmusza człowieka do zatrzymania się i zastanowienia nad sensem istnienia. Mówi o trudach i znojach ludzi żyjących w okresie zrywu, które niekoniecznie związane były z obroną. Często dotyczyły szarej rzeczywistości, jaką były narodziny, śluby czy rocznice. Zaryan podjęła trudne zadanie przedstawienia życia powstańców warszawskich jako szarej codzienności. Chciała przekazać odbiorcom, że byli to ludzie tacy jak my. Tak samo kochali, cieszyli się, płakali, obchodzili urodziny. Mimo tego był to niezwykły okres, czas refleksji i docenienia, czym jest życie.
Teksty piosenek oparte są na poezji twórców piszących podczas II wojny światowej. Album został wydany z okazji 63 rocznicy Powstania, która przypadła na ubiegły rok. Składa się z dziewięciu powstańczych utworów, do których muzykę napisał Michał Tokaj. Jest ona połączeniem jazzu ze współczesną smyczkową muzyką kameralną. Za album „Umiera piękno” Zaryan otrzymała Fryderyka.
Z sierpniem 1944 roku artystka ma szczególne wspomnienia, gdyż jej rodzina brała udział w warszawskim zrywie. Tak samo bliscy, pianisty i kompozytora Tokaja są Powstańcami. Zaryan w swoich piosenkach wykorzystała teksty m.in.: Krystyny Krahelskiej (zginęła w Powstaniu 2 sierpnia, była autorką „Hej chłopcy, bagnet na broń”), Jana Twardowskiego (uczestnik Powstania, żołnierz AK), Anny Świrszczyńskiej (opiekunka rannych w Powstaniu, przedwojenna redaktorka „Małego Promyczka”). Początkowo nie było wiadomo, z jakim przyjęciem, wśród odbiorców, spotka się płyta wokalistki. Dla jednych była ciekawym pomysłem, natomiast inni żywili wątpliwości czy powinno się budować swoją karierę na podwalinach klęski. Potwierdzeniem celności w doborze repertuaru były kolejne koncerty, które spotykały się z gorącym przyjęciem słuchaczy. Tak też stało się w Częstochowie. Koncert, zorganizowany przez Miejską Bibliotekę Publiczną, zgromadził liczną publiczność. Częstochowianie gromkimi brawami podziękowali artystce za występ.
SANDRA SZWEDZIŃSKA