Przełom roku jest okresem uchwalania budżetów, zarówno na szczeblu centralnym, jak również dla poszczególnych jednostek samorządowych.
Budżet przygotowany i przedstawiony przez prezydenta Matyjaszczyka nie odbiega znacząco od ubiegłorocznego. Zaplanowane dochody mają wynieść 976 mln zł, natomiast wydatki 1 mld 33 mln, a więc deficyt miasta ma wynieść 57 mln, które powiększą całkowite zadłużenie Częstochowy do 420 mln, co stanowi ponad 43% dochodów miasta.
Główna część wydatków jest niestety niezmienna od lat, również z pewnością dla większości samorządów, to znaczy: oświata i wychowanie, które pochłoną 380 mln zł, następnie transport i łączność, 267 mln, pomoc społeczna 134 mln, administracja 65 mln, gospodarka komunalna i ochrona środowiska 31 mln, kultura i ochrona dziedzictwa narodowego 27 mln. Ogółem wydatki bieżące miasta wyniosą 565 mln, z których wynagrodzenia oraz składka od nich wyniosą 370 mln, natomiast realizacja zadań statutowych pochłonie 195 mln zł.
Zadania inwestycyjne Częstochowy na rok 2012 są zaplanowane w kwocie 254 mln zł, a środki w tej sumie mają pochodzić z trzech źródeł: bezzwrotne środki zewnętrzne w kwocie 143 mln, środki budżetu miasta w kwocie 51 mln, oraz kredyt EBI na sumę 60 mln (o samym kredycie wspomnę później). Inwestycje które związane są z większymi wydatkami będą realizowane przy współudziale środków unijnych, a są to m.in.: przebudowa DK1 z JP2, budowa nowej linii tramwajowej, hali sportowej na Zawodziu, czy przebudowa ul. Warszawskiej i Rędzińskiej. Inwestycje przy udziale środków własnych koncentrują się głównie w centrum miasta, co wiąże się z pracami przy przebudowie Alei NMP, i dotyczą m.in. przebudowy mostu nad torami PKP, przebudowy ul. Katedralnej, oraz obydwu skrzyżowań z ul. Warszawską i Wilsona. Środki związane z działalnością jednostek w dziedzinie kultury zostały zaplanowane w kwocie ponad 19 mln zł, i przyznane dla Miejskiej Biblioteki, Filharmonii, Muzeum, Galerii Sztuki, Teatru, oraz ośrodka Gaude Mater. Sporo kontrowersji, szczególnie natury etycznej wzbudza pomysł dofinansowania zabiegów In Vitro, a sama diagnoza o malejącej liczbie mieszkańców wydaje się nietrafiona, ponieważ główną przyczyną jest raczej brak perspektyw dla młodego pokolenia.
Przyszłoroczny budżet jak zaznaczyłam na początku jest zbliżony do poprzednich, i chociaż zabrakło w nim zasadniczych zmian, to może jednak okazać się trudnym, chociażby dlatego, że brakującą lukę między dochodami a wydatkami miasto zamierza pokryć z kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Samo przyznanie kredytu jest obwarowane pozytywną oceną stanu miejskich finansów. Zagrożona może okazać się też część dochodowa, ponieważ nadchodzące spowolnienie gospodarcze może uderzyć Częstochowę w sposób bardzo dotkliwy, jako że znaczącą część naszego przemysłu stanowi sektor motoryzacyjny, który prawie w całości uzależniony jest od eksportu, głównie do pogrążonej w kryzysie Europy Zachodniej. Sporym problemem dla budżetu może okazać się też sytuacja miejskich spółek, np. Miejskiego Szpitala Zespolonego, czy MPK.
Niestety problemy finansowe staną się zapewne stałym elementem kolejnych budżetów. Rok 2012 będzie prawdopodobnie ostatnim z tak dużym udziałem środków unijnych, dzięki którym oprócz realizowania różnych niej lub bardziej potrzebnych inwestycji samorządy poprawiały sobie także wskaźniki budżetowe, ponieważ środki te są zapisywane po stronie dochodowej.
ANNA GAUDY