Wisława Szymborska, Henryk Górecki, Wojciech Kilar, Czesław Miłosz, to tylko część “wielkich” nazwisk – honorowych członków Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej d/s Szkolnictwa Artystycznego. Komitetu, dzięki któremu udało się pozostawić szkolnictwo artystyczne (szkoły plastyczne, muzyczne, baletowe) pod auspicjami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego; a nie, jak było to przewidziane, oddać je pod zarząd samorządom.
Wisława Szymborska, Henryk Górecki, Wojciech Kilar, Czesław Miłosz, to tylko część “wielkich” nazwisk – honorowych członków Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej d/s Szkolnictwa Artystycznego. Komitetu, dzięki któremu udało się pozostawić szkolnictwo artystyczne (szkoły plastyczne, muzyczne, baletowe) pod auspicjami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego; a nie, jak było to przewidziane, oddać je pod zarząd samorządom.
– Obawialiśmy się, że szkoły artystyczne, a jest ich w Polsce prawie 400, nie będą mogły się rozwijać tak, jak to się działo już po roku 1989, kiedy to wypracowano bardzo zwarty system – powiedziała Anna Maciejowska, dyrektor Państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Sztuk Pięknych im. Jacka Malczewskiego w Częstochowie i wiceprzewodnicząca Komitetu. W tym systemie całym szkolnictwem artystycznym kierowała tylko jedna placówka – Centrum Edukacji Artystycznej przy Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. – Przy samorządzie byłoby inaczej – twierdzi Anna Maciejowska. Trzeba by było przekonywać kolejno członków Zarządu, radnych, przedstawiać im oczywiste argumenty po to, by pojęli różnice w kstałceniu technika budowlanego, elektryka a, na przykład, muzyka. Łatwo przewidzieć, że nie byłoby to łatwe zadanie. Koszty nauki technika ekonomisty są różne od kosztów nauki technika jubilera.
W ubiegły piątek, późnym wieczorem, przedstawiciele Parlamentu i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, na czele z samym Ministrem spotkali się w Częstochowie. Po uroczystej Mszy Św. na Jasnej Górze gości zaproszono do Muzeum Wyobraźni, prywatnej galerii malarza Tomasza Sętowskiego. – Szkoły artystyczne to wartość sama w sobie – powiedział senator Tomasz Michałowski, główny inicjator nowej ustawy, z ramienia Senatu – wspaniały dorobek, wspaniali ludzie i wspaniała młodzież. – To szkolnictwo specyficzne, którym się trzeba zaopiekować, a może to zrobić jedynie mecenat państwowy – dodał Minister KiDN, Andrzej Zieliński.
Nad ustawą pracowano dwa lata, ale – jak powiedział jeden z zaproszonych gości – kropla żłobi skałę. Teraz dokument czeka już tylko na podpis prezydenta.
SYLWIA BIELECKA