W Miejskiej Galerii Sztuki można oglądać wystawę młodego białoruskiego malarza Włodzimierza Bludnika. Artysta zaprezentował swoje dwa obrazy na ostatnim Triennale Sztuki Sacrum.
Bludnik pochodzi z Białorusi. Do Polski przybył w 1992 roku, a rok później rozpoczął studia na Wydziale Grafiki w poznańskiej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych. W swoim dorobku ma już kilkanaście wystaw indywidualnych i zbiorowych, również za granicą, m.in.: w Holandii, USA, Rosji, Belgii.
Artysta dużą wagę przywiązuje do detalów ludzkiego ciała – rąk, twarzy. – W dzieciństwie często obserwowałem dłonie swoich dziadków, w których zawarte było całe ich życie – praca, dom, wojna. Dłonie to symbol naszego życia – wyznaje Bludnik. Portretuje zwykłych ludzi, ich myśli , marzenia. Już same tytuły wskazują na szeroki wachlarz zachowań ludzkich: “Szepty”, “Oczekiwanie”, “Sny”.
Na większości jego obrazów pojawia się jabłko – na stole, talerzu, w dłoni. Dla artysty jabłko to symbol wyboru i podejmowania decyzji.
Artysta tworzy grafiki, litografie oraz obrazy malowane na płótnie, posługując się klasyczną techniką. Czerpie inspiracje z twórczości Paula Gaugina, Marca Chagalla, El Greco.
Ekspozycję można oglądać do 17 października.
ANNA KNAPIK-BEŚKA