25 milionów złotych, to niebagatelna kwota, za którą można wyremontować szkołę lub przedszkole, wybudować drogę, plac zabaw czy parking dla niepełnosprawnych. Właśnie takie inwestycje można by szybko przeprowadzić w Częstochowie dzięki pieniądzom – 25 milionom złotych – jakie na rzecz naszego miasta i jego mieszkańców przekazał rząd w ramach programu „Tarcza dla Samorządów”. Rząd przekazał, ale prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk uznał, że takie wsparcie to jałmużna i symbolicznego czeku od radnych Klubu PiS – nie przyjął.
Zaprezentowana przez prezydenta Matyjaszczyka postawa, to obraz rzeczywistej współpracy rządu z samorządami – nie tylko w Częstochowie, ale i w innych miastach w Polsce. Z jednej strony samorządowcy biją na alarm, że rząd pozostawia ich bez pomocy i brakuje im pieniędzy na codzienne zadania. Dlatego też urządzają różne konsylia, wysyłają petycje do rządu, oskarżając go o lekceważenie potrzeb miast. Z drugiej strony, jak pomoc otrzymują, to też źle i wyciągniętą dłoń – odtrącają. Wniosek prosty: nie o współpracę samorządowcom chodzi, ale o ciągłe budowanie konfliktu z obecnym rządem, który przez włodarzy miast jest traktowany jak konkurencją. Dlaczego? Bo ten rząd potrafi stanąć na wysokości zadania i udowadnia, że jak się chce, to można rządzić dobrze, z korzyścią dla kraju i społeczeństwa.
I tu trzeba zauważyć, że w Częstochowie właśnie na budowę dróg od wielu lat czekają mieszkańcy różnych dzielnic, szczególnie Stradomia, Zawodzia czy Dźbowa. Zdeterminowani częstochowianie piszą, monitują, proszą… I co słyszą od swoich włodarzy? Że pieniędzy nie ma i raczej nie będzie, i że trzeba nadal czekać. Dlaczego zatem prezydent Matyjaszczyk tak nonszalancko i beztrosko odrzuca 25 milionów złotych? Czyżby nie dostrzegał długiej listy ważnych i potrzebnych częstochowianom inwestycji, które właśnie dzięki pieniądzom od rządu mógłby wreszcie wypełnić?
Sądzę, że widzi, ale arogancja i fałszywa duma nie pozwalają mu przyznać, że rząd także Częstochowie skutecznie pomaga. W wykonaniu prezydenta Częstochowy Krzysztofa Matyjaszczyka to bardzo małostkowe.