30 września 2019 roku w Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II w Częstochowie (ul. Jagiellońska 67/71) podczas konferencji naukowej rozmawiano o skali problemu uzależnień dzieci i młodzieży od Internetu oraz urządzeń elektronicznych. Konferencję przygotował wicewojewoda śląski Robert Magdziarz przy współpracy Wydziału Zdrowia Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.
Rozmawiamy z psychologiem Anetą Mysłek z Poradni Psychologicznej nr 3 w Częstochowie.
Czy konferencja spełniła oczekiwania uczestników, czy poruszona tematyka wyłoniła najistotniejsze problemy?
– Informacje, które były tu poruszone, z pewnością wykorzystam w pracy. To było jakby podsumowanie tego, czym zajmujemy się w poradnictwie. Jesteśmy tym pierwszym miejscem, gdzie rodzice bardzo często przychodzą po pomoc dla swoich dzieci.
Uzależnienie od Internetu faktycznie staje się problemem społecznym?
– Tak, z mojego wieloletniego doświadczenia zawodowego wynika, że uzależnienia – różnego rodzaju – to istotny problem. Obok uzależnień od narkotyków i dopalaczy najczęściej spotykanym jest uzależnienie od komputera i Internetu.
Jakie są najpoważniejsze skutki takiego uzależnienia?
– Przede wszystkim zaburza ono funkcjonowanie w rodzinie. Tracimy kontakt z dziećmi. Musimy na przykład wołać je pięć albo więcej razy na posiłek, a najczęściej kończy się tak, że sami idziemy z kanapkami do pokoju dziecka. Dzieci pochłonięte przez Internet w wolnych chwilach coraz mniej chcą przebywać z rodziną, bo staje się ona coraz mniej dla nich atrakcyjna. Wolą nieznanych, oderwanych od rzeczywistości znajomych niż siostrę, brata i rodziców.
Czy rodzic, o ile zauważy wcześnie problem, poradzi sobie z nim samodzielnie?
– To jest bardzo trudne, ponieważ rodzic nawet po wielu sygnałach, które mogą już świadczyć o problemie uzależnienia, jakby nie wierzy w to, że jego dziecko wpadło w pułapkę. Dopiero uświadamia o tym rozmowa z psychologiem czy pedagogiem szkolnym. Wówczas rodzic uzmysławia sobie, że sprawy poszły już zbyt daleko, że pojawił się problem, z którym trzeba sobie poradzić. Gdy mamy do czynienia z głębokim stadium uzależnienia, wówczas przekierowujemy takie osoby do specjalistów. Na terenie Częstochowy też są takie ośrodki. Poradnia specjalistyczna jest przy ul. Rejtana, natomiast poradnia uzależnień od narkotyków to „Powrót z U” przy ul. Wiolinowej.
Czy młody człowiek ma szansę na wyzwolenie od uzależnienia?
– Tak, wyleczenie jest możliwe, gdy podjęte jest profesjonalne leczenie ze strony wielu osób – psychoterapeutów i pediatrów, naturalnie przy zaangażowaniu rodziny. Oczywiście najważniejsze jest to, aby działania zostały rozpoczęte jak najwcześniej.
Czy istnieje możliwość zmęczenia Internetem i samoistne wyleczenie?
– Raczej nie, ponieważ uzależnieniu towarzyszą pewne profity: dobry stan emocjonalny, brak lęku, radzenie sobie ze stresami, akceptacja rówieśników. Gdy osoba odczuwa to uzależnienie jako coś przyjemnego i niegroźnego, które dodatkowo pomaga mu dobrze funkcjonować w środowisku, to z pewnością nie odczuje znużenia. I taki młody człowiek będzie pogłębiał się w uzależnieniu.
Aż do utraty poczucia rzeczywistości?
– Tak, zaczyna tracić kontakt z rzeczywistością, izolować się nie tylko od rodziny, ale i od rówieśników. To jest najgorsza sytuacja, bo już wtedy trudno mu jest ustanowić granice pomiędzy światem realnym i nierealnym.
Co zatem zlecać rodzicom?
– Zalecamy dużo rozmów i poświęcania uwagi dzieciom, organizowania im czasu. Dzieci trzeba stale obserwować. Jeśli tylko coś nas zaniepokoi, trzeba natychmiast udać się do psychologa czy pedagoga szkolnego.
Dziękuję za rozmowę
URSZULA GIŻYŃSKA