Widowiskowy wyścig modeli


Do udanych można zaliczyć IV otwarte zawody modeli latających na uwięzi w klasie F2C, które odbyły się w pierwszy weekend października na stadionie przy ul. Olsztyńskiej w Częstochowie. – Zabawa była dobra, a rywalizacja sportowa. Dopisała też pogoda – mówi Wojciech Lesiuk z Aeroklubu Warszawskiego, asystent trenera kadry narodowej w dyscyplinie modeli latających F2C.

IV ogólnopolskie otwarte zawody modeli latających na uwięzi w klasie F2C były Memoriałem im. Jana Jóźwiaka – zasłużonego instruktora i trenera tej dyscypliny sportowej, wychowawcy modelarzy. W zawodach wystartowały wszystkie ekipy należące do czołówki tej klasy modelarskiej w Polsce. Szybkie, dynamiczne i głośne widowisko wyścigowych modeli klasy F2C jest nazywane modelarską Formułą 1. A modele osiągają w nim prędkość nawet do 200 km/h.
Zwycięską załogą tegorocznego Memoriału im. Jana Jóźwiaka okazali się Jacek Renkas (pilot z Aeroklubu Śląskiego) i Andrzej Sass (mechanik z PM Katowice), którzy osiągnęli najlepszy czas przelotu – 3 minuty 31 sekund. Drugie miejsce zajęli Krzysztof Piotrowski (pilot) i Michał Dzikowski (mechanik) – obaj z Aeroklubu Warszawskiego. Na trzeciej lokacie znaleźli się Jacek Gołębiowski (pilot SMB/Jarry AW) i Michał Majewski z Aeroklubu Warszawskiego. Reprezentanci Aeroklubu Częstochowskiego: Mariusz Brożek (pilot) i Ryszard Włodarczyk (mechanik) uplasowali się na dobrym piątym miejscu.
W tej dyscyplinie modelarskiej zawodników i fanów fascynuje nieprzewidywalność tego, co się stanie podczas wyścigu, dynamika rywalizacji, zgranie ekipy: pilota i mechanika. Trzeba podkreślić, że jest to kosztowny sport. Gotowe modele kosztują od 400 do 600 euro. Do tego trzeba doliczyć koszt silnika (od 400 do 800 euro) oraz zbiornika na paliwo (od 100 do 200 euro). Ci, którzy lubią sami konstruować, muszą wyłożyć „jedyne” 100 euro na materiały i spędzić kilka tygodni w modelarni, by wykonać sprzęt, którym wystartują. Konstruktorzy do wykonania modeli używają najnowocześniejszych technologii kosmicznych. Wykorzystują włókna szklane, węglowe, kevlarowe.
Organizatorem zawodów był Aeroklub Warszawski, któremu pomagał Aeroklub Częstochowski udostępniając kręgi modelarskie na stadionie przy ul. Olsztyńskiej.
– Cieszymy się, że taka fajna, widowiskowa impreza mogła się u nas odbyć. Zapraszamy w kolejnym sezonie miłośników tej dyscypliny – mówi Michał Braszczyński, dyrektor Aeroklubu Częstochowskiego
Fot. Krzysztof Piotrowski

. (wik)

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *