Bogusław Pietrzak (trener Garbarni Kraków):
– Dziękuję swoim zawodnikom za ofiarną grę. Niestety nie mogę pogratulować im zdobycia chociaż jednego punktu na gorącym terenie.
– Wiedzieliśmy, jaką ogromną siłą ofensywną dysponował nasz dzisiejszy przeciwnik. W pierwszej połowie, niestety popełniliśmy zbyt dużo błędów w grze defensywnej. W niektórych sytuacjach dopisało nam szczęście, w innej niestety już nie. Uważam, że dla kibiców było to ciekawe spotkanie. W drugiej połowie szukaliśmy swojej szansy i ona się pojawiła. Gdyby szczęście sprzyjało nam właśnie w tej sytuacji, to w Częstochowie stałaby się sensacja. Mam nadzieję, że tym meczem wiele rzeczy się nauczyliśmy.
Marek Papszun (trener Rakowa Częstochowa):
– Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa. Właśnie te mecze, do których opinia publiczna przypisuje nam trzy punkty, bywają trudne. Dziękuję swoim zawodnikom za podejście do tego spotkania i taką sportową złość po ostatnim, ligowym meczu w Olsztynie. U moich piłkarzy widać było taką pasję do gry, szkoda tylko tych niewykorzystanych sytuacji.
Przemysław Pindor