21. stycznia 1956 roku do Częstochowy wjechał po raz pierwszy pociąg elektryczny
Elektryfikacją kolei powszechnie nazywamy zastosowanie silnika elektrycznego do napędu kolejowych pojazdów trakcyjnych tj. lokomotyw i wagonów silnikowych, do których energię elektryczną doprowadza się z zewnątrz poprzez stacjonarny układ urządzeń zasilających (linie zasilające z rozdzielni elektroenergetycznych, podstacje trakcyjne, sieć trakcyjną ).
Odbiór prądu z sieci trakcyjnej do elektrycznych pojazdów trakcyjnych odbywa się przez zainstalowany w pojeździe odbierak prądu (pantograf), zapewniający zmienny przestrzennie ale ciągły w czasie styk z siecią trakcyjną.
W dniu 31.05.1879 r. na Wystawie Rzemiosł w Berlinie wybuchła sensacja – po torze pierścieniowym o długości około 300 metrów sunęła lokomotywa nie wyrzucająca kłębów dumu i pary, za to ciągnąca trzy wagoniki mieszczące po 6 osób każdy. Szybkość pociągu była nie byle jaka: 6 do 7 kilometrów na godzinę, trudno było dotrzymać mu kroku. Silnik lokomotywy miał moc 2,2 kW (3KM) i pracował przy napięciu 150 V. Prąd był doprowadzony przez izolowaną zagłębioną szynę, ułożoną między szynami tocznymi, które służyły za przewód powrotny. W ciągu 4 miesięcy pociąg z lokomotywą elektryczną, której konstruktorem był słynny Werner von SIEMENS, przewiózł 90 tys. pasażerów.
Po raz pierwszy trakcję elektryczną na sieci kolejowej wprowadzono w roku 1893 w Szwajcarii, elektryfikując odcinek między stacjami BURGDORF i THUN (odległość 44 km). Zastosowano zasilanie prądem trójfazowym o napięciu 700V.
Elektryfikacja linii kolejowych w Polsce
Przed I wojną światową rozpoczął swoją wieloletnią działalność elektryfikacyjną inż. Roman Podoski, przy wprowadzaniu kolei i tramwajów elektrycznych w Szwajcarii, Niemczech i we Włoszech, a następnie, od 1907 roku, w Miejskim Przedsiębiorstwie Tramwajowym w Warszawie, kiedy to podjęto decyzję zmiany trakcji konnej na elektryczną. Po zakończeniu I wojny światowej i odzyskaniu niepodległości w roku 1918 scalenie ziem polskich w jednolity organizm wymagało bezzwłocznego rozpoczęcia prac nad dostosowaniem układu kolejowego do ówczesnych wymagań. Należało w możliwie krótkim czasie wybudować około 1600 km nowych linii, dokonać funkcjonalnej rekonstrukcji wielu węzłów kolejowych, a przede wszystkim ujednolicić rozstaw torów. Sieć kolejowa (z wyjątkiem linii Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej biegnącej przez Częstochowę) miała rozstaw torów 1526 mm, który należało zmienić na znormalizowany europejski, istniejący w zaborze niemieckim i austriackim, i wynoszący 1435 mm.
Pionierami wprowadzenia trakcji elektrycznej w Polsce byli: profesor Aleksander Wasiutyński (1859-1944) i profesor Roman Podoski (1987-1954). W roku 1918 profesor R. Podoski opracowuje pierwszy projekt elektryfikacji, wychodząc ze słusznego założenia, że elektryfikację warszawskiego węzła kolejowego trzeba ująć jako element i pierwszy fragment ogólnego programu elektryfikacji całej sieci PKP. Następnym etapem będą linie Warszawa – Katowice / Kraków, Warszawa – Poznań oraz Katowice – Kraków- Przemyśl – Lwów. W wyniku starań profesora R. Podoskiego powstaje w roku 1919 międzyministerialne Biuro Studiów Elektryfikacji Kolei. W tymże 1919 komisja ds. elektryfikacji przy Ministrze Kolei pod przewodnictwem prof. A Wasiutyńskiego pozytywnie akceptuje opracowany projekt elektryfikacji węzła warszawskiego łącznie z wybudowaniem 9-kilometrowego odcinka linii średnicowej (Warszawa Wschodnia – Warszawa Zachodnia), w tym 1 kilometr tunelu pod ul. Marszałkowską. Na podstawie wykonanych opracowań rozpoznawczych i projektowych Międzyministerialna Komisja podjęła w 1921 roku ważką uchwałę elektryfikowania kolei polskich prądem stałym o napięciu 3 kV, uzyskiwanym z trakcyjnych podstacji prostownikowych. Była to, jak dowiodła przyszłość, decyzja słuszna. W roku 1929 został opracowany przez prof. R. Podoskiego projekt wstępny elektryfikacji węzła warszawskiego oraz linii podmiejskich do Otwocka, Żyrardowa i Mińska Mazowieckiego. 2 sierpnia 1933 roku została podpisana umowa Ministerstwa Kolei z koncernami angielskimi English Electric i Metropolitan Vickers na elektryfikację systemem prądu stałego 3 kV i dostawę taboru. Do nadzoru nad prawidłowością przebiegu prac Ministerstwo Komunikacji w 1934 roku powołało Biuro Elektryfikacji Węzła Kolejowego Warszawskiego, a w DOKP Warszawa został utworzony dział trakcji elektrycznej. Linie elektroenergetyczne o napięciu 35 kV w ilości około 100 km zasilające podstacje trakcyjne, wykonane zostały przez PKP we własnym zakresie. Wielkim dniem był wtorek 15. grudnia 1936 r. W tym dniu ruszyły pierwsze pociągi elektryczne z Otwocka do Pruszkowa (odcinek Pruszków – Warszawa jest częścią Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej).
Pierwszy pociąg złożony był z elektrycznych zespołów trakcyjnych. Inauguracja ruchu trakcją elektryczną miała bardzo uroczysty charakter, wzięli w niej udział wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski, minister komunikacji Juliusz Ulrych, kardynał Aleksander Kakowski, ambasador angielski oraz inni dostojni goście.
Na dzień otwarcia wykonano 260 km sieci trakcyjnej, 6 podstacji trakcyjnych z 13 zespołami prostownikowymi, 6 kabin sekcyjnych, 2 elektrowozownie, 10 lokomotyw elektrycznych, 76 trójwagonowych zespołów trakcyjnych oraz 100 km linii 30 kV, zasilających podstacje trakcyjne. 22. maja 1937 r. oddano do eksploatacji odcinek Pruszków – Grodzisk Mazowiecki, a 6. września 1937 r. Grodzisk – Żyrardów (oba odcinki Kolei Warszawsko – Wiedeńskiej), 15. grudnia 1937 r. uruchomiono pociągi trakcji elektrycznej do Mińska Mazowieckiego.
POP
Towarzystwo Przyjaciół Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej w Częstochowie
Koleje elektryczne w Polsce
1898 – Wąbrzeźno-Wąbrzeźno Miasto na Pomorzu (3 km)
1914 – pierwszy odcinek w Sudetach; Niemcy zelektryfikowali całą sieć w tym rejonie od Wrocławia po Görlitz. Trakcję zdemontowali w 1945 r. Rosjanie i wywieźli wraz z lokomotywami jako łup wojenny
1927 – Elektryczna Kolej Dojazdowa (wówczas prywatna) z Warszawy do Grodziska Mazowieckiego
1936 – elektryfikacja warszawskiego węzła wraz z budową tunelu pod Al. Jerozolimskimi i mostu na Wiśle
1953 – rozpoczęcie elektryfikacji pierwszej dalekobieżnej linii kolejowej, czyli “wiedenki”
RYSZARD MICHALAK