JESTEŚMY GLEBĄ…


Ewangeliarz – KS. GRZEGORZ UŁAMEK

“Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, niektóre (ziarna) padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i wzeszły, wyrosły i wydały plon: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny” (Mt13,5-8).
Prawdopodobnie wielu polskich rolników dziwi się dlaczego siewca z przypowieści rzucał te ziarna w tak dziwne miejsca. Przecież to bezmyślność. Aby mieć efekt trzeba rzucać na ziemię urodzajną. Taki zasiew nie był jednak dziwny dla rolników palestyńskich słuchających nauczania Jezusa. Palestyńczycy siali po podorywce, ale jeszcze przed orką głęboką robioną w porze deszczowej. Na pewno wszystkich rolników zdziwiły ziarna rzucane na drogę czy na kamienie, a “tymczasem owa droga jest przypadkową ścieżką wędrowców beztrosko drepczących po cudzym zasiewie. Grunt zaś urodzajny w Palestynie – to cienka warstwa humusu, pasemkami okrywająca skałę. (…) Nie stawiano też strachów na wróble czy kruki. (…) My, ludzie Północy, z chęcią wystawiamy się na słońce, a w Ziemi Świętej – to żywioł, który bywa groźny, niszczący” (o. Augustyn Jankowski OSB). Zazwyczaj myślimy, że przypowieść o zasiewie jest tylko “omówieniem warunków owocnego słuchania kazań” (o. Augustyn Jankowski OSB) i nie zwracamy uwagi, że owo opowiadanie o siewcy i ziarnie ukazuje istotne założenia Królestwa Bożego. Ziarnem i zarazem samym Królestwem jest Chrystus, którego Orygenes nazywa Autobasileia (termin dosłownie nieprzetłumaczalny – Jezus jest Królestwem). W tym kontekście słuchamy owej przypowieści, która rozbrzmiewała z tej przedziwnej, zaimprowizowanej katedry, jaką była łódź umieszczona przy brzegu zapełnionym tłumami spragnionymi pouczenia.
Chrystus jest posiany w naszych sercach, które posiadają różny standard przydatności do uprawy. Chrystus nie brzydzi się naszą glebą pełną kamieni, wybojów, rozmaitych ścieżek donikąd, glebą przypalaną namiętnościami, glebą płytką, wysuszoną, oporną i leniwą. Chrystus chce nas zmobilizować do karczowania zła, abyśmy przynieśli dobry plon.

KS. GRZEGORZ UŁAMEK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *