Bardzo mocno zaiskrzyło na linii: RKS Raków – Urząd Miasta Częstochowy. W piątek 3 listopada br. biuro prasowe magistratu poinformowało, że Gmina Miasto Częstochowa złożyła oficjalne pismo o rozwiązaniu umowy z RKS-em Raków Częstochowa S.A. na zadanie „Promocja miasta poprzez sport – promocja poprzez piłkę nożną”.
Po raz kolejny okazało się, że RKS Raków Częstochowa jest „solą w oku” obecnych władz miasta z prezydentem Krzysztofem Matyjaszczykiem na czele. Ciągłe rzucanie kłód pod nogi klubowi z Limanowskiego, czy też jego właścicielowi Michałowi Świerczewskiemu, dzięki którego determinacji udało się zbudować w Częstochowie silny ośrodek piłkarski, a także dać pracę wielu osobom.
W informacji, jaka wpłynęła do Klubu 3. Listopada br., czytamy : „Chuligańskie oraz wszelkie inne niewłaściwe zachowanie kibiców klubu Raków Częstochowa podczas meczu w ramach 13. kolejki spotkań 1. ligi piłki nożnej, pomiędzy Ruchem Chorzów a Raków Częstochowa, w dniu 13 października 2017 r., naruszyły dobre imię i pozytywny wizerunek Częstochowy, a także wzbudziły wiele wątpliwości, co do możliwości właściwego wykonania przez Klub zapisów ww. umowy”.
Jak zaznaczono w piśmie, Gmina Miasto Częstochowa nie wypłaci kwoty 499,999,99 złotych wynikającej z umowy. Mało tego, dodatkowo na RKS Raków została nałożona kara w wysokości 100 tysięcy złotych, jaka wynikała z jednego z punktów tejże umowy. Jest to ewenement na skalę światową, że Klub piłkarski ma płacić karę swojemu Miastu.
Na tę całą sytuację błyskawicznie zareagował RKS Raków Częstochowa S.A., przesyłając do mediów specjalne oświadczenie. Oto Jego treść :
Zapisy w umowie „Promocja miasta poprzez sport – promocja miasta poprzez piłkę nożną” są niezgodne z polskim prawem. Zachowania kibiców są okolicznościami, za które RKS Raków S.A. nie odpowiada w jakikolwiek sposób, oraz nie ma na nie wpływu. Dotyczy to zwłaszcza meczów nie organizowanych przez nasz Klub.
Zarząd RKS-u Raków apeluje do swoich kibiców: „Jednocześnie zwracamy się do wszystkich Kibiców o gorący, sportowy i pozytywny doping. Nie dajmy się sprowokować, co nieprzychylnym naszemu Klubowi osobom, w tym władzom miasta, mogłoby być na rękę”.
Cóż, coraz lepiej radzący sobie w rozgrywkach Nice 1. Ligi- RKS Raków, przypomnijmy – Beniaminek tej klasy rozgrywkowej, dla obecnych włodarzy miasta Częstochowy jak widać, nie jest wystarczającą promocją miasta na ogólnopolskiej arenie. I jeszcze do tego „ten” stadion. Czy miasto liczące około 230 tysięcy mieszkańców, byłe miasto wojewódzkie, jakim jest Częstochowa nie może posiadać obiektu piłkarskiego na miarę współczesnych standardów?
A co będzie, jeżeli Raków Częstochowa awansuje już w tym sezonie do Lotto Ekstraklasy? Przecież coraz głośniej mówi się w kuluarach o „reformie Zbigniewa Bońka”, która ma wejść w życie jeszcze w tym sezonie. A mianowicie: drużyny, które zajmą trzy pierwsze miejsca w rozgrywkach Nice 1. Ligi uzyskają automatyczny awans do Lotto Ekstraklasy, natomiast czwarty zespół z zaplecza rozegra baraż z przedostatnią drużyną ekstraklasy. Póki co, po 16. kolejkach, Raków jest na czwartym miejscu.
Pora się chyba zastanowić i nie dopuścić do kuriozalnej sytuacji z częstochowskim Rakowem. W 2018 roku wybory samorządowe – trzeba mieć nadzieję, że na „częstochowskie podwórko” zawita nareszcie „Dobra zmiana”, w przeciwnym razie może być nieciekawie pod wieloma względami, nie tylko piłkarskimi.
Przemysław Pindor