OLSZTYN
– Cieszy zainteresowanie naszą propozycją. Jak co roku odwiedziło nas wielu miłośników królewskiej gry. Do rywalizacji stanęło 75. szachistów w różnym wieku, którzy przyjechali z różnych stron Polski – mówi „GCz” dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Olsztynie Mariola Matysek, główna organizatorska przedsięwzięcia.
Rozgrywki, które przygotował również utytułowany częstochowski szachista Wiesław Goliszek, odbyły się 19 lipca w Urzędzie Gminy i trwały wiele godzin. – Zastosowaliśmy system szwajcarski. Zawodnicy rozegrali po dziewięć rund, kojarzył ich komputer – wyjaśniają zasady sędziowie Michał Wejsig i Krzysztof Wołek.
Urokiem szachów jest nieograniczony wiek grających. W tym sporcie jak równy z równym z mistrzami mogą zmierzyć się początkujący gracze. W olsztyńskim turnieju rozpiętość wiekowa była ogromna. Najmłodszy zawodnik miał osiem lat. – Szachami zainteresował mnie tata. Najpierw graliśmy razem, a później zapisał mnie do klubu – mówi Kacper Gondro z Częstochowy, od półtora roku członek klubu UKS Hetman Częstochowa. Jak nam zdradza w szachach liczy się systematyczność – Trenuję codziennie, ale czasowo umiarkowanie. Pół godziny poświęcam na grę z przeciwnikiem, drugie tyle na pracę z książką. Moimi partnerami są tata i komputer – mówi. Efekty pracy już są, jak choćby czwarte miejsce w Pucharze Polski do lat ośmiu. Nieco starszy Kamil Pędzioch z Częstochowy, równie dzielnie rywalizował z bardziej doświadczonymi szachistami. – Pasjonuję się tą grą i chcę się rozwijać. Lada moment zamierzam wstąpić do klubu „Hetman” – powiedział nam.
Z kolei najstarszy zawodnik 82-letni Franciszek Lenart z Częstochowy przygodę z szachami zaczął w wieku czterdziestu lat. – Zaczęło się od spartakiady zakładowej w Hucie „Częstochowa”, a w tej chwili szachy, to dla mnie nałóg. Nie mogę się bez nich obejść – mówi pan Franciszek. Spektakularnych sukcesów wprawdzie nie ma, ale nie to jest dla niego najistotniejsze. – To wspaniała gra. Uszlachetnia, integruje, daje sposobność poznania interesujących ludzi. Sporo satysfakcji przyniósł mi sparing zwycięski z mistrzynią regionu Rosji – dodaje. Inne zalety szachów przytacza przewodniczący Rady Gminy Olsztyn Janusz Konieczny, również miłośnik tej gry, który spróbował swoich sił w turnieju. – Szachy uczą wyobraźni przestrzennej, kalkulowania, przewidywania i cierpliwości – mówi.
Zwycięzcą XIII Turnieju został Dawid Bednarski z Poraja, drugie miejsce zajął Maciej Klekowski (UKS Hetman Częstochowa), trzecie – Marek Zychowski z Częstochowy, czwarte – Igor Usatiuk z Pajęczna, piąte – Damian Graczyk z Katowic, szóste – Tadeusz Kieres z Kielc. W rozgrywkach brały udział tylko dwie panie – Natalia Graczyk i Jadwiga Dulias z Katowic. Ich obecność uhonorowano wyróżnieniem specjalnym.
Nagrody pieniężne ufundowało Powiatowe Starostwo w Częstochowie. Drobne upominki GOK w Olsztynie oraz radna powiatu częstochowskiego Joanna Halina Haładyn.
URSZULA GIŻYŃSKA