Wyborcze zwycięstwa polskich patriotów – 24 maja i 25 października 2015 roku – stanowiły naturalną i zdrową; przy tym: bezinteresowną, uczciwą i szczerą reakcję narodu przeciw skutkom upokarzania i ubezwłasnowolnienia Ojczyzny przez koalicję PO-PSL.
Bunt niewolników
Wyborcze zwycięstwa polskich patriotów – 24 maja i 25 października 2015 roku – stanowiły naturalną i zdrową; przy tym: bezinteresowną, uczciwą i szczerą reakcję narodu przeciw skutkom upokarzania i ubezwłasnowolnienia Ojczyzny przez koalicję PO-PSL.
To natomiast, z czym mamy do czynienia dzisiaj: w zachowaniach Nowoczesnej Petru, czy KOD-u przybrało postać buntu niewolników. Pisze bowiem wielki polski myśliciel Henryk Elzenberg: „Buntują się tylko niewolnicy; bunt jest dowodem niewoli /…/ niewoli ducha. A że w duchu każdy człowiek może być wolny /…/, jeśli ma tylko dosyć siły, by pozostać sobą, przeto bunt ducha stanowi dowód, że się jest słabym, do bycia sobą niezdolnym”.
Profesor Henryk Elzenberg miażdżąco konkluduje: „Buntuję się”, to znaczy mniej więcej: zmuszam się do myślenia na przekór myśleniu cudzemu; co za służalstwo!”
KOD-y, Nowoczesna Petru, Platforma Obywatelska et consortes to niewolnicy, zbuntowani przeciw własnej Ojczyźnie. Niewolnicy – pozostający w niewoli własnych kompleksów i interesów.
Brońmy przed Niemcami polski handel
Przedstawiciele polskiego kupiectwa biją na alarm: uciekając od podatku od wielkich, zagranicznych powierzchni handlowych niemiecka sieć Lidl rozparcelowywuje swój majątek w Polsce, a niemieccy hegemoni na polskim spożywczym i cukrowym rynku karzą polaczków podwyżką cen cukru o dwadzieścia procent, kłamiąc i blefując, że jest to nieunikniony skutek wprowadzonego podatku.
Wielkie niemieckie sieci handlowe zaaplikowane w Polsce: Lidl i Kaufland otrzymują miliard siedemset milionów euro bezzwrotnej pożyczki, czyli dotacji, od niemieckich sterników Unii Europejskiej, pod faryzejskim pozorem wspomagania taniej żywności w Europie Środkowej, a tak naprawdę: na inwestycję i ekspansję, by konsekwentnie zniszczyć polski handel i polskich producentów.
Przygotowując się do ostatecznego rozwiązania kwestii polskiego handlu, czyli praktycznie całkowitej jego likwidacji niemieckie sieci handlowe zaczynają wycinać jeszcze w nich zatrudnioną – polską kadrę kierowniczą i zamieniać na niemiecką.
W Polsce Niemcy zaczęły podbijać i opanowywać polski handel od początku lat dziewięćdziesiątych. W Wielkiej Brytanii Lidl i Aldi weszły zaledwie dziesięć lat temu i już opanowały połowę brytyjskiego rynku. Zaczął się temu bacznie przyglądać i energicznie przeciwdziałać premier David Cameron. Z pełną determinacją – czynimy to samo!
Szymon Giżyński