Tekst udostępniony redakcjom:
„7 Dni”(opublikowany 26
listopada r
Swym listem do pani premier Beaty Szydło i apelem do
mieszkańców Częstochowy w sprawie przywrócenia województwa
częstochowskiego, prezydent Krzysztof Matyjaszczyk wszedł w nie
swoje buty i to o kilka numerów za duże. Zainscenizował czysto
piarowsko-wizerunkowe przedstawienie, zaczynając od zupełnej
oczywistości – której od każdego mieszkańca Częstochowy należy
w zupełności oczekiwać, czyli od poparcia dla powrotu naszego
miasta na wojewódzką mapę Polski a skończył na połajankach i
groźbach rozliczeń, wysuwanych pod adresem rządu pani premier
Beaty Szydło i – jak to określił – „polityków, którzy przejęli
władzę w Polsce”. Słowem, nie zająknął się Krzysztof
Matyjaszczyk nawet jednym słowem o Prawie i Sprawiedliwości i
przede wszystkim o panu prezesie Jarosławie Kaczyńskim, który
dokonał rzeczy podstawowej i najważniejszej: jednoznacznie,
dobitnie i wielokrotnie wyrażał i dekretował wolę polityczną w
sprawie przywrócenia województwa częstochowskiego, gdy tylko
Prawo i Sprawiedliwość obejmie w Polsce rządy. I to strona
rządowa, wsparta parlamentarnymi głosami Prawa i
Sprawiedliwości, będzie miała w powrocie województwa moc i
inicjatywę sprawczą, czyli – ustawodawczą. I to my – Prawo i
Sprawiedliwość – mówimy dzisiaj: sprawdzam. I gdy dzisiaj
proces przywracania województwa częstochowskiego został
praktycznie wszczęty, nie stoimy z pustymi rękami. Cały czas ,
od 1998 roku wierzyłem i wiedziałem, że powrót Częstochowy na
wojewódzką mapę Polski musi nastąpić. Pamiętałem ale i
przypominałem, argumentowałem, kołatałem, przekonywałem…
Uczestniczyłem w dziele budowania – wokół powrotu naszego
województwa – politycznej woli. I to się spełniło i dokonało.
I drugi element w walce o województwo częstochowskie:
instytucje. O tym, że regionalny oddział Agencji
Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie miał siedzibę
w Częstochowie zadbałem i praktycznie przesądziłem – rezerwując
na ten cel określone środki budżetowe – jeszcze, jako
likwidowany wojewoda likwidowanego województwa
częstochowskiego. Listę okołorolniczych kolosów – usytuowanych
dzięki moim staraniom w Częstochowie – uzupełniają jeszcze:
Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i Ośrodek Doradztwa
Rolniczego.
Znaczące, idące w dziesiątki milionów złotych środki pozyskałem
na Akademickie Centrum Sportu i Wydział Nauk Społecznych
Akademii Jana Długosza; Szpital na Parkitce. Nie byłem sam.
Pomagali przyjaciele z Prawa i Sprawiedliwości – różnych
szczebli i partnerzy z innych środowisk. To nasze – polityków
Prawa i Sprawiedliwości – konkretnie wiano na rzecz
przywrócenia województwa częstochowskiego.
A jakie wiano podarował Częstochowianom – na okoliczność
przywrócenia województwa częstochowskiego – Ich prezydent? Czy
jest to, po pięciu latach urzędowania prezydenta Matyjaszczyka,
pierwsza pozycja Częstochowy – wśród wszystkich 33 polskich
miast, które w 1998 roku utraciły wojewódzki status – na liście
najszybciej wyludniających się ośrodków miejskich w kraju?
Czy może jest to ta sama pierwsza pozycja, spośród tych samych
33 miast, lecz tym razem na liście ośrodków miejskich o
najniższej stopie inwestycji, zwłaszcza tych przekładających
się na nowe miejsca pracy?
Czym wytłumaczy prezydent Matyjaszczyk fakt, iż tylko Prawo i
Sprawiedliwość upominało się regularnie, corocznie, o budżetowe
pieniądze na prouniwersyteckie inwestycje Akademii Jana
Długosza i, że, zdarzało, iż te środki były, w środku roku –
przez pana prezydenta – zdejmowane?
Przywracanie województwa częstochowskiego to proces, który dla
mnie i wielu moich politycznych przyjaciół zaczął się już w
1998 roku. Akces do tego dzieła 24 listopada 2015 roku, nie
daje nikomu, nawet i zwłaszcza: prezydentowi Krzysztofowi
Matyjaszczykowi prawa do pohukiwania, do osądzania innych, do
uprawniania piarowskich sztuczek, a wszystko po to, by, w
procesie przywracania województwa, wizerunkowo przykryć – swoją
wcześniejszą, aż do dzisiaj – nieobecność.
Niemniej, mimo całej – prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka –
dezynwoltury, jego dzisiejszy akces do grona sprzymierzeńców
województwa częstochowskiego zapisuję na stronach rejestru
korzyści.
Szymon Giżyński