Woda zbiera coraz większe żniwo. W kraju utonęło już ponad 260 osób. Również w naszym regionie doszło do kilku już wypadków wodnych, które nie miały dobrego finału.
27 lipca około godziny 13.00 na terenie kąpieliska Bałtyk-Adriatyk w Częstochowie, w wyniku akcji poszukiwawczej płetwonurków, zostało odnalezione ciało 25-letniego częstochowianina. – Kilka dni wcześniej wszedł do zbiornika wodnego i już nie wyszedł – informuje rzecznik prasowy KMP w Częstochowie – Joanna Lazar.
To już druga ofiara utonięcia w Częstochowie. Pierwszy wpadek miał miejsce 18 lipca w zbiorniku wodnym przy ul. Ostatniej w Częstochowie. Utonął tam 45-letni częstochowianin. Mężczyzna skoczył do wody, gdy nie wypływał, przebywające w pobliżu osoby podjęły akcję ratowania. Wyciągnęły do z wody i powiadomiły załogę Pogotowia Ratunkowego. W szpitalu przez dobę lekarze walczyli o życie mężczyzny. Bezskutecznie. Badania lekarskie wykazały u topielca obecność alkoholu.
Niestety, większość utonięć jest wynikiem lekkomyślności ludzi oraz lekceważeniem obowiązujących przepisów, a przede wszystkim kąpieli w miejscach niestrzeżonych i pod wpływem alkoholu. Policja przypomina o zasadach kąpieli: pływaj jedynie w miejscach strzeżonych przez ratowników WOPR, zawsze sprawdź wodę i warunki atmosferyczne przed kąpielą, czytaj wszystkie instrukcje i informacje dotyczące warunków kąpieli oraz przestrzegaj znaków umieszczonych przy zbiornikach wodnych, nigdy nie nurkuj w wodzie (nie skacz na głowę!), jeżeli nie znasz jej głębokości, nie pływaj po spożyciu alkoholu, nigdy nie wrzucaj i nie wpychaj do wody stojących na pomoście znajomych lub przyjaciół, jeśli zamierzasz skorzystać ze sprzętu pływackiego, pamiętaj o zabraniu kamizelek ratunkowych, nie skacz do wody po długotrwałym opalaniu.
UG