W marcu bieżącego roku, niedługo po wybuchu pandemii, grupa częstochowskich rodziców dowiedziała się, że ich projekt „Szkoła Przyszłości” dostał dofinansowanie w ramach Funduszu Inicjatyw Obywatelskich (FIO) i, tym samym, szansę na realizację.
Trzy mamy: psycholog Alicja Szuchnik, dyrektor finansowy/ekonomistka Paulina Tomczyk-Rybak, doula i fotograf Agnieszka Sztajner-Pikuła, których dzieci uczą się nowo powstałej Społecznej Szkole Podstawowej nr 2, stworzyły grupę nieformalną „Rodzice dla Przyszłości”, która stała się wnioskodawcą w konkursie, a później stroną umowy z grantodawcą. – Projekt nie powstałby, gdyby Ewelina Michałowska (społeczniczka, współtwórczyni Jurajskiej Kooperatywy Spożywczej) nie skrzyknęła nas i nie popchnęła do działania. Entuzjazm opadłby szybko, gdyby nie nasze spotkania w szerszym gronie z grafikiem i edukatorem Martą Szkiel, a także Weroniką Kapustą – mamą, której zależy na nowej jakości edukacji, na których omawiałyśmy projekty, bo w planach było ich więcej – mówi Alicja Szuchnik.
Ideą pomysłu było pragnienie, aby nauka sprawiała ich dzieciom przyjemność i żeby poradziły sobie, wkraczając za 10 czy 20 lat w dorosłe życie i na rynek pracy. – Obecny system edukacji nie rozwija w uczniach ważnych kompetencji, które pozwolą im odnaleźć się w dorosłym życiu, w świecie, który w ciągu kilkunastu czy kilkudziesięciu lat znacznie się zmieni. Z raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (2013) wynika, że „znacząco wzrośnie zapotrzebowanie na umiejętności interpersonalne oraz związane z kreatywnością”. To one pozwolą przetrwać młodym ludziom na rynku pracy w konkurencji z robotami. Tymczasem w szkole dzieci nadal muszą zapamiętywać informacje, których w większości nigdy nie wykorzystają. W konsekwencji, wkraczając w dorosłe życie, mogą być zupełnie do niego nieprzygotowani – twierdzą mamy. I ich opinii, zbyt duży nacisk kładzie się na przyswajanie wiedzy, którą dzieci bardzo szybko zapomną lub której nie będą potrafiły wykorzystać – tak argumentowały swą ideę we wniosku. – Powinny uczyć się selekcjonować i analizować dane, które znajdą w Internecie i innych źródłach, oceniać, które źródła wiedzy są rzetelne. W taki sposób zdecydowanie powinny się uczyć historii, a nie „wkuwając” daty, których po napisanym sprawdzianie nie będą już pamiętać – uważają.
Projekt zakłada realizację cyklu 2 (6-godzinnych) warsztatów dla nauczycieli częstochowskich szkół podstawowych. 3 sierpnia rozpoczął się nabór do projektu, a po kilku godzinach był już komplet zgłoszeń. – To pokazuje, że w Częstochowie są już nauczyciele gotowi, by zmieniać polską szkołę – stwierdza pani Alicja. Warsztaty wyznaczono na 29 sierpnia i 12 września. Podczas tych spotkań nauczyciele będą się uczyć, jak budować z dziećmi relacje oparte na wzajemnym szacunku, zaufaniu i współpracy. Warsztaty poprowadzi Monika Niedzielska – edukator Pozytywnej Dyscypliny, doświadczony pedagog i nauczyciel. – Na warsztatach będą uczyć się wykorzystywać metody i narzędzia, które proponuje Pozytywna Dyscyplina – zyskująca na popularności metoda wychowawcza stworzona 30 lat temu przez amerykańską psycholog, Jane Nelsen. Metoda ta wspiera nas, rodziców, w relacjach z dziećmi, ale ma równie dużo do zaoferowania nauczycielom i ich uczniom – tłumaczy Alicja Szuchnik. Nauczyciele szkolą się w Pozytywnej Dyscyplinie po to, by budować z dziećmi relacje oparte na wzajemnym szacunku, zaufaniu i współpracy. By potrafili je wspierać w nauce samodzielności, odpowiedzialności, empatii i współpracy. Uważamy, że w szkole zbyt mały nacisk kładzie się na rozwój umiejętności interpersonalnych i kompetencji takich jak kreatywne myślenie, radzenie sobie ze stresem, z konfliktami, z emocjami. I wielu innych – konkluduje.
UG
Pozytywna dyscyplina to klasyczna metoda wychowawcza, oparta na wzajemnej miłości i szacunku wywodząca się z nurtu psychologii indywidualnej Alfreda Adlera. Wspiera rozwój odpowiedzialności i samodzielności u dzieci w każdym wieku. Co mam robić, gdy nie mogę się dogadać z dzieckiem? Jak wspierać dziecko bez rozpieszczania? Jak wyznaczać granice, ustalać i egzekwować umowy i dzielić się z dzieckiem obowiązkami? Jak budować w dziecku zdrowe poczucie własnej wartości?