W 1997 r. problemu okręgu wyborczego, z którego wybierano naszych posłów i senatorów nie było. Granica okręgu pokrywała się z administracyjnymi granicami województwa częstochowskiego. Lecz województwo zniknęło, a problem okręgu stał się przedmiotem gorącego sporu politycznego.
W 1997 r. problemu okręgu wyborczego, z którego wybierano naszych posłów i senatorów nie było. Granica okręgu pokrywała się z administracyjnymi granicami województwa częstochowskiego. Lecz województwo zniknęło, a problem okręgu stał się przedmiotem gorącego sporu politycznego.
O okręgach wyborczych zdecydować ma Sejm uchwalając ordynację wyborczą. Pierwszy spór dotyczył wielkości okręgów. Rok temu AWS i SLD – ugrupowania cieszące się największym poparcie wyborczym optowały za małymi okręgami, UW i PSL za dużymi. Ostatecznie przyjęto wariant dużych okręgów – powyżej 8 mandatów. Zwiększa to szansę mniej popularnych ugrupowań.
W naszym przypadku przyjęto wstępnie okręg wyborczy utworzony z miasta Częstochowa, powiatów: częstochowskiego, myszkowskiego, kłobuckiego oraz lublinieckiego i tarnowskogórskiego. Ten pomysł był wynikiem dążeń AWS i UW. W powiecie częstochowskim, myszkowskim i kłobuckim dominuje poparcie dla lewicy. Lubliniec i Tarnowskie Góry równoważyłyby szanse prawicy.
Pomysł ten spotkał się z silną niechęcią środowisk politycznych wymienionych śląskich powiatów. Jak wiemy, Lubliniec po 1999 r. ze szczególnym naciskiem podkreśla swoją śląskość, o Tarnowskich Górach nie wspominając… Liderem w Sejmie grupy walczącej o zmianę granic takiego okręgu stał się poseł… Ziemi Częstochowskiej Edward Maniura z Woźnik. Alternatywą, wspartą przez posła, był projekt “lewicowy” (popierany mocno przez SLD). Powstać miał ogromny okręg z Częstochową, Zawierciem, Dąbrową Górniczą i Sosnowcem. Jak to prywatnie ocenił poseł Tadeusz Wrona – z ramienia AWS pracujący nad ordynacją – był to pomysł utworzenia “wielkiego, czerwonego, rezerwatu”. Projekt ogromnego okręgu nie został zaakceptowany, wysunięto modyfikację – okręg Częstochowy i powiatów myszkowskiego, kłobuckiego, częstochowskiego i zawierciańskiego. Ten kształt też okazał się dyskusyjny. Włączenie Zawiercia do okręgu częstochowskiego oznacza drastyczne zmniejszenie planowanego wcześniej okręgu Dąbrowy Górniczej. Natomiast powstałby zbyt duży okręg Gliwice z Lublińcem i Tarnowskimi Górami…
Spór zatem trwa. Posłowie częstochowscy z AWS – Tadeusz Wrona i Marek Wójcik oraz z UW Jerzy Zając i Helena Góralska optują za pierwotną wersją: Częstochowa z Tarnowskimi Górami. Lewica i poseł Edward Maniura dążą do modelu Częstochowa – Zawiercie. Jaki wariant zwycięży? O tym być może dowie się elektorat idąc do urn wyborczych…
JAROSŁAW KAPSA