SYLWETKI ZASŁUŻONYCH CZĘSTOCHOWIAN
Alfons Ujma, emerytowany pracownik Huty Częstochowa, wielki pasjonat Częstochowy i jej historii, niedawno obchodził rocznicę 40-lecia działalności w charakterze Społecznego Opiekuna Zabytków.
Z tej okazji w Archikatedrze Częstochowskiej, którą przez lata miał pod swoją opieką, odbyła się uroczysta Msza święta w intencji szacownego jubilata, którą koncelebrował proboszcz katedry ksiądz Stanisław Gębka. Pan Alek tę szczególną chwilę świętował ze swoimi przyjaciółmi i kolegami. Nabożeństwo transmitowało również Radio Fiat.
Alfons Ujma w kwietniu br. ukończył 86 lat. Mimo słusznego wieku nadal kipi energią i humorem i aktywnie działa na rzecz naszego miasta. Pasję społecznikowstwa i miłość do Ojczyzny zaszczepili mu rodzice oraz koledzy harcerze (do organizacji wstąpił przed wojną).
Pan Alek ma wiele zasług. Od 40 lat działa w Komisji Ochrony Zabytków Miasta i Powiatu przy Polskim Towarzystwie Turystyczno-Krajoznawczym (przez wiele lat był jej przewodniczącym). Pod opiekę przydzielono mu katedrę pw. św. Rodziny. – Obowiązkiem społecznego opiekuna było stałe doglądanie obiektu, zgłaszanie wojewódzkiemu konserwatorowi koniecznych napraw i remontów, uczestniczenie w spotkaniach, na których omawiano sprawy związane z danym obiektem – wyjaśnia pan Alek. Nasz bohater czynnie działał i w innych organizacjach. Należy do Stowarzyszenia Ochrony Zabytków Hutnictwa Polskiego, Towarzystwa Przyjaciół Częstochowy, wcześniej współpracował z paulinem ojcem Janem Golonką i oprowadzał wycieczki w Bibliotece Jasnogórskiej. W latach dziewięćdziesiątych, był przewodniczącym społecznego komitetu budowy sieci telekomunikacyjnej na osiedlu Wrzosowiak, jak wspomina, między innymi dzięki jego staraniom dzielnica ta nosi właśnie tę nazwę.
Za swój największy sukces i powód do dumy poczytuje sobie przeforsowanie nazwania dwóch ulic w Częstochowie nazwiskami osób wielce zasłużonych dla naszego miasta i regionu. Na jego wniosek Rada Miasta w 1998 roku nadała ul. Szkolnej na Błesznie imię majora Eugeniusza Żychlińskiego. Trzy lata wcześniej doprowadził do powstania ulicy Ignacego Kozielewskiego, twórcy hymnu harcerskiego. A. Ujma szczególnie cieszy się z uhonorowania Żychlińskiego, który jest dla niego wielkim autorytetem. – Żychliński w czasie okupacji uczył mnie na tajnych kompletach przez dwa i pół roku. E latach trzydziestych był kierownikiem Szkoły Podstawowej nr 26 na Błesznie. W czasie okupacji działał w Armii Krajowej i tworzył komplety dla podchorążych na terenie Błeszna i Rakowa. W styczniu 1945 roku został aresztowany przez NKWD i uwięziony w Krakowie. Potem wraz z hitlerowcami wywieziono go do obozu na Kaukazie. Po ośmiu miesiącach katorgi wrócił do Polski, ale w 1950 roku aresztowało go UB w Częstochowie. Po siedmiomiesięcznym śledztwie, z biciem i torturami, zwolniono go i przywrócono na stanowisko kierownika SP nr 26, jednak przejścia załamały go. Rozchorował się i do zdrowia już nie powrócił. Zmarł w 1973 roku. O takich postaciach nie można zapominać – mówi Alfons Ujma.
Pan Ujma ściśle współpracuje ze Szkolą Podstawową nr 53 i Gimnazjum nr 18 w Częstochowie oraz w Olsztynie. Nie opuszcza też żadnej kwesty na rzecz odbudowy częstochowskich nekropolii, które odbywają się 1 listopada na miejskich cmentarzach. Pan Ujmę, za jego zasługi uhonorowano: Złotą Odznaką Stowarzyszenia Inżynierów Techników Polskich Hutników, Srebrnym Krzyżem Zasługi, Orderem Odrodzenia Polski, Srebrną Odznaką PTTK, Krzyżem Kawalerskim, Krzyżem Konfederatów Barskich oraz Medalem 40. Rocznicy Powstania Warszawskiego i Medalem Jasnogórskim.
Szacownemu Jubilatowi życzymy wiele serdeczności oraz sił i zdrowia do dalszej pracy.
URSZULA GIŻYŃSKA