PRZYDROŻNE I CMENTARNE ŚLADY II WOJNY ŚWIATOWEJ (68)


Pisząc tydzień temu o ofiarach niemieckiego “krwawego poniedziałku” w Częstochowie, wspomniałem o późniejszej ekshumacji i pochowaniu ciał w kwaterze cmentarnej na Kulach – po prawej stronie kościoła. Jednak także po lewej stronie odnajdziemy kwaterę Polaków mordowanych przez Niemców na początku wojny, których groby ekshumowano dopiero po wojnie. Spoczywają w niej ofiary zbrodni dokonywanych w takich miejscach jak: Olsztyn, Lasy Janowskie, czy dawne lotnisko na Kucelinie.
Na załączonym zdjęciu widać fragment tej kwatery, gdzie na pierwszym planie mamy 4 mogiły: dwóch osób rozstrzelanych w Apolonce, jednej w Olsztynie i także jednej na owym lotnisku. Jest nią 15-letni Eugeniusz Bąk, zamordowany w piątym dniu wojny. Oprócz niego zginęło wtedy jeszcze 9 osób, które przeleżały całą wojnę w leśnej mogile na skraju nieistniejącego obecnie lotniska. Była to pierwsza w Częstochowie akcja odwetowa, gdzie za jednego Niemca musiało zginąć 10 Polaków. Miejsca tej mogiły nie można już dzisiaj zidentyfikować (teren przemysłowy), ale żyje świadek tego zdarzenia, 10-letnia wówczas pani Henryka Szpringierowa – zamieszkała wtedy wraz z rodziną w skromnej robotniczej osadzie Kucelin-Łąki. Ponieważ od pierwszego dnia wojny Niemcy bombardowali ówczesne lotnisko, mieszkańcy tego osiedla podjęli decyzję o tzw. ucieczce na wschód. Po 4 dniach powrócili jednak z tej tułaczki do swych domów. Tutaj, na lotnisku, stacjonowali już Niemcy i właśnie w czasie ich powrotu został zastrzelony jeden z wartowników obiektu. Wówczas Niemcy wpadli do domów na Kucelinie i pośród wyczerpanych 4-dniową wędrówką mieszkańców wybrali 7 mężczyzn (a także chłopców), zabierając ich ze sobą pod karabinami. Byli to członkowie dwóch rodzin: Wiewiórów (Franciszek – lat 47, Mieczysław – lat 24, Marian – lat 19 i Czesław – lat 17) i Bąków (Bolesław – lat 46, Tadeusz – lat 16 i Eugeniusz – lat 15). Gdy po wojnie ekshumowano ich mogiłę okazało się, iż obok 7 znanych osób spoczywają jeszcze trzej nieznani. Byli to prawdopodobnie sprawcy zabicia niemieckiego żołnierza, do których “dobrano” jeszcze 7 zupełnie niewinnych osób, tak, by zgadzał się rachunek niemieckiego najeźdźcy. Cdn.

ANDRZEJ SIWIŃSKI

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *