Prokuratura Regionalna w Katowicach prowadzi śledztwo w sprawie zgromadzonych nielegalnych, toksycznych odpadów przy ul. Koksowej w Częstochowie. Odpady zalegają w tym miejscu od kilku lat, ale mimo zgłoszeń problemu ze strony radnych i organizacji ekologicznych władze miasta nie czynią skutecznych działań, aby wyeliminować o groźne dla ludzi i środowiska składowisko.
Trzeba dodać, że z powodu tej sprawy prezydent Krzysztof Matyjaszczyk usiłował nadać naganę wiceprezydentowi Andrzejowi Babczyńskiemu, chcąc uczynić go odpowiedzialnym za tę sprawę. Wiceprezydent odwołał się, a prezydent wycofał się ze swego pomysłu. Przypomnijmy, że Andrzej Baczyński przez wiele lat był prezesem Częstochowskich Wodociągów, prowadził spółkę kompetentnie i merytorycznie. W grudniu 2018 roku z niewiadomych przyczyn Rada Nadzorcza odwołała go z tej funkcji. W zamian dostał propozycję nie do odrzucenia, czyli stanowisko wiceprezydenta Częstochowy, które objął w styczniu 2019 roku.
O stan śledztwa zapytaliśmy Rzecznika Prasowego Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Zapytaliśmy: 1) Na jakim jest obecnie etapie prowadzone śledztwo?, 2) Czy przedstawiono w tej sprawie zarzuty? 3) Kto był właścicielem terenu?, Czy właściciel nieruchomości był w posiadaniu niezbędnych zezwoleń na składowanie odpadów i ile wynosiły za opłaty dzierżawę?, 4) Jaki jest skład chemiczny odpadów?, 5) Jak wyglądał proceder podziału działki, czy zachowano należytą staranność?
Rzecznik Prokuratury, prokurator Agnieszka Wichary przysłała następujące wyjaśnienie:
W odpowiedzi na zapytanie prasowe, uprzejmie informuję, że śledztwo o sygn. RP I Ds. 35.2018 jest na końcowym etapie, w sprawie przedstawiono zarzuty łącznie 31 osobom, swoim zakresem obejmuje poza składowiskiem, o którym mowa w zapytaniu, jeszcze 10 innych składowisk na terenie województwa śląskiego, małopolskiego i świętokrzyskiego, a w areszcie aktualnie pozostają 4 osoby, przy czym podczas śledztwa środek ten był stosowany wobec 20 osób podejrzanych. Zarzuty przedstawione w śledztwie dotyczą działania w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa, składowania niebezpiecznych odpadów, narażenia dla zdrowia i życia wieku osób oraz mienia. Nieruchomość na której składowano odpady została wynajęta od podmiotu prywatnego, który nie miał związku z działalnością związaną z gromadzeniem odpadów i śledztwo też prowadzone jest w kierunku oszustwa na szkodę tego podmiotu. Z postępowania tego, do odrębnego śledztwa zostały wyłączone materiały dotyczące procederu podziału działki.