Od parafii do parafii w byłym województwie (167)
Pozostała do opisania jeszcze jedna miejscowość parafialna w dekanacie lublinieckim. Są to Lisowice, które znajdują się w pobliżu bardzo dawnej parafii w Lubecku, co zdecydowało, że niemal do końca XX w. miejscowość ta należała właśnie do tej parafii. Pierwsza wzmianka o Lisowicach pochodzi z początków XIV wieku – wymienione są w Księdze Uposażeń biskupstwa wrocławskiego. Z początkiem XX w. wybudowano tutaj murowaną kaplicę poświęconą św. Janowi Nepomucenowi. Z czasem zaczęto przy niej odprawiać okazjonalne nabożeństwa, ale pierwsza msza św. odbyła się dopiero w 1968 r. Mimo powiększenia tej kaplicy w latach 70. mieszkańcy Lisowic dążyli do budowy własnego kościoła. Wtedy biskup katowicki Damian Zimoń powołuje na rektora kaplicy księdza Józefa Anczoka, zlecając mu jednocześnie zadanie postawienia nowej świątyni. W 1989 r. powstaje w Lisowicach nowa parafia i rusza budowa kościoła. Pięć lat później biskup gliwicki Jan Wieczorek konsekruje nowy kościół (na zdjęciu), który podobnie jak dawna kaplica ma tego samego patrona, czyli św. Jana Nepomucena.
W tym samym czasie powstał jeszcze jeden kościół na ziemi lublinieckiej. Wybudowali go mieszkańcy Solarni, miejscowości leżącej na skraju kompleksu lasów, okalających Lubliniec od południowego zachodu. Solarnia należy jednak do parafii prowadzonej przez Ojców Oblatów w Lublińcu (opisanej w odcinku nr 158), a nowa świątynia (na zdjęciu) pełni tylko rolę filialnej. Solarnia, to bardzo dawna osada o pierwotnej nazwie Warmusie. W wyniku badań archeologicznych ustalono, że istniało tu osadnictwo już w okresie kultury łużyckiej. Natomiast w średniowieczu warzono tutaj i przechowywano sól – stąd obecna nazwa miejscowości. Sprowadzano ją w stanie surowym z Wieliczki i tu czyszczono, mielono i przygotowywano do spożywania. Solarnie upadły na Śląsku w XVII w. na skutek barier celnych wprowadzonych przez Austrię.
Odcinek ten kończy nie tylko podróż po parafiach lublinieckiego dekanatu, ale także po obszarze diecezji gliwickiej. Trzy bowiem dekanaty tj. woźnicki, sadowski i lubliniecki mimo, że leżały na obszarze byłego województwa częstochowskiego wchodziły w skład: najpierw diecezji katowickiej, a następnie – nowopowstałej gliwickiej, którą ustanowił Jan Paweł II w 1992 r. Przejęła ona od diecezji katowickiej (powołanej w 1925 r.) 50 parafii, a od diecezji opolskiej (powołanej w 1972 r.) – 95. Część parafii z diecezji opolskiej także leżało na terenie naszego dawnego województwa. Skupione były w dekanatach: dobrodzieńskim, oleskim i gorzowskim, a więc miastach które w latach 1975-1998 podlegały wojewodzie częstochowskiemu.
Zanim przejdę do ich przedstawienia, trzeba jeszcze wspomnieć o parafii działającej w miejscowości Łagiewniki Małe. Ulokowana w południowo-zachodnim zakolu byłego województwa częstochowskiego należy do dekanatu Zawadzkie i, jako jedyna, związana była cały czas z Opolszczyzną. Samodzielna parafia powstała tutaj dopiero w okresie międzywojennym, gdy Łagiewniki Małe pozostały – po 1922 r. – na obszarze Niemiec. Oddzielona od dotychczasowej parafii w Pawonkowie miejscowość musiała się wtedy dorobić własnego kościoła (na zdjęciu). Do parafii w Łagiewnikach Małych należy miejscowość Pludry. Położona na samym pograniczu b. województwa posiada własny kościół filialny. Jednak najciekawszy w Pludrach obiekt, to zabytkowy, drewniany dworzec z końca XIX w. (na zdjęciu). W odróżnieniu od wielu innych kolejowych stacji jest bardzo dobrze utrzymany i ma czynną kasę biletową oraz otwartą poczekalnię – co jest obecnie ewenementem.
ANDRZEJ SIWIŃSKI