OBRONA DWORCA: „Nie godzimy się, aby w 200-tysięcznym mieście zafundować mieszkańcom zamiast dworca – przystanek kolejowy”


Członkowie Komitetu Obywatelskiego „Nasz Dworzec – Wspólna Sprawa” od kilkunastu dni organizują w Częstochowie akcję zbierania podpisów w sprawie ochrony dworca głównego PKP w Częstochowie, który władze spółki postanowiły zburzyć. W miejsce PKP zamierza postawić nowy, niestety, jakościowo i standardowo zdecydowanie niższej jakości budynek, zarówno pod względem wizualnym jak i funkcjonalnym.

Rozmawiamy z Włodzimierzem Gidzielą, przewodniczącym komitetu

 

 

Podjęliście Państwo akcję ochrony dworca przed zburzeniem..

 – Tak nasz Komitet Obywatelski działa pełną parą, nie ustajemy, codzienne odbywają się akcje, Udało się nam zebrać osoby, dla których uchronienie naszego dworca przed zniszczeniem stało się priorytetem, ba, nawet misją. Stowarzyszenie „Nasz Dworzec – Wspólna Sprawa” skupia przedstawicieli kilku organizacji, między innym, Grupę Elanex, i Towarzystwo Przyjaciół Częstochowy, które reprezentuję oraz wiele osób niezwiązanych z żadnym stowarzyszeniem czy opcją polityczną. Na listach podpisują się wszyscy – ci popierający Konfederację, ci co tęsknią za władzą PiS, zwolennicy obecnej władzy. Wszystkich łączy konieczność poszanowania mienia publicznego i publicznych pieniędzy. Po prostu nie chcą marnotrawstwa. Dla mnie to też podstawowy argument. Niektórzy mówią jeszcze o innych motywach:  architektonicznych, urbanistycznych, funkcjonalnych.

 

W istocie zburzenie będzie zbędnym wydaniem potężnych pieniędzy, około 120 milionów złotych. PKP mówi, że jest to obiekt zbyt kosztowny w utrzymaniu, ale czy nie wystarczyłoby dworzec udostępnić najemcom? To z pewnością zniwelowałoby koszty utrzymania.

– Tak, dla mnie obecny zarząd samego budynku PKP jest absolutnie bezradny, niegospodarny. Osoba odpowiedzialna za działalność obiektu, menadżer, albo nie chce, albo nie umie zarządzać…

 

Albo ma takie zarządzenia odgórne.

– Niestety, też tak podejrzewam i może jest to trochę teoria spiskowa, bo może być tak, że tam na górze nie pozwalają menadżerowi na jakiekolwiek prace porządkowe, naprawcze, modernizacyjne, twierdząc, że mają pieniądze i nic nie trzeba robić, bo jak dworzec będzie brzydszy i bardziej zaniedbany, to łatwiej będzie ludzi przekonać do jego wyburzenia i wybudowania nowego. Tylko jak się ktoś uważnie przyjrzy jak ma wyglądać ten nowy pseudodworzec, to tak jak ja, zobaczy zwykły przystanek kolejowy. W konsekwencji to degradacja miasta. Obecnym dworcem możemy się pochwalić, jest to postmodernistyczny obiekt, który ciągle jest jednym z najefektowniejszych budynków w tym stylu architektonicznym. Jestem przekonany, że pasuje do naszego miasta. Ciągle mamy aspiracje bycia miastem wojewódzkim, ale, poza tym, jesteśmy dużym miastem powiatowym, największym niewojewódzkim. I dworzec, który jest naszą wizytówką , chce się zamienić na zwykłe pudełko, w którym nawet od strony pl. Rady Europy, gdzie obecnie jest główne wejście, nawet nie będzie kas biletowych. Tam mają być zadaszenia dla autobusów i wejście na perony. Chcą nam zamiast dworca postawić przystanek kolejowy, na to nie ma zgody”. To jest niebywałe i kompletnie niezrozumiałe.

 

Czy podejmując tę akcję liczą Państwo na to, że ruszą się sumienia decydentów…

 – Może nie tylko sumienia ruszymy, ale – liczymy – że pobudzimy ich do racjonalnego myślenia. Chcemy dotrzeć bezpośrednio do ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka, bo korespondencja z nim jest dla nas niezadawalająca. Pomagają nam i popierają nas parlamentarzyści, władze Sejmiku Województwa Śląskiego oraz radni częstochowscy. Byliśmy też na komisji parlamentarnej związanej z dworcami, nasz głos w obronie dworca był stanowczy, ale odniosłem wrażenie na obecnym tam zarządzie PK nie zrobiło to żadnego wrażenia. Postawa ta jest jak mur betonowy.

 

A jak Pan sądzi, czym ten upór zarządu PKP jest spowodowany?

– Zupełnie nie rozumiem i w zasadzie nawet nie odważę się mówić o moich przypuszczeniach. Jest to po prostu kuriozalny pomysł. Mając tak piękny dworze, z tak dużymi możliwościami handlowo-usługowymi nie wykorzystuje się tego. Ceny najmu są tak wysokie, wręcz zaporowe, że odstraszają potencjalnych najemców, a jednym z argumentów PKP jest nierentowność obiektu. Trudno żeby był rentowny, jeżeli pomieszczenia są puste.

 

Szkoda, że wojewódzki konserwator zabytków wycofał nasz dworzec z wpisu do rejestru zabytków, było blisko, ale… Zatem walka musi nadal trwać.

 – Uważam, że zebrana liczba podpisów, których mamy już prawie dwa tysiące, będzie argumentem za utrzymaniem dworca. Jeżeli będzie bardzo wysoka, to władzy, jakakolwiek by była, da to do myślenia.

 

Gdzie można Państwa spotkać, aby złożyć swój podpis?

– W różnych miejscach. Z dnia na dzień, poprzez nasze grupy i portale na Facebooku:  „Nasz Dworzec – Wspólna Sprawa”,  „Nasz Dworzec – Wspólna Sprawa. Sprzeciwiamy się wyburzeniu dworca”, Towarzystwo Przyjaciół Częstochowy,  Towarzystwo Przyjaciół Częstochowy – członkowie i sympatycy, Częstochowa Przyszłości – nowoczesna miasto z tradycjami, Grupa Elanex – informujemy gdzie i kiedy będziemy z listami. Zapraszamy wszystkich, którym dobro miasta, dobro dworca leżą na sercu.  Można też wydrukować załączony na portalu PPC formularz i na własną rękę zbierać podpisy i donieść nam wypełnione listy.

 

I co dalej z podpisami?

– Chcemy je przekazać władzom miasta – panu prezydentowi i radnym, pierwszym terminem będzie najbliższe posiedzenie Rady Miasta. W międzyczasie staramy się dotrzeć do ministra Klimczaka; chciałbym, aby mi powiedział w oczy, że jest przekonany, że robi dobrze wydając tak duże pieniądze na budowę w Częstochowie przystanku kolejowego, w mieście, które jest stolicą subregionu północnego aspirującego do bycia miastem wojewódzkim. Dodam, że również pl. Rady Europy, który ma potężny, powinien być zmodernizowany, a tego PKP też unika.

A co będzie, jak rozpocznie się burzenie? Macie na to jakiś plan? Będzie na miejscu protestować?

 – W ostateczności – póki co, żartujemy – że zakujemy się w łańcuchy. Może i do tego dojdzie. Na pewno nie odpuścimy.

Dziękuje za rozmowę

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *