Agencja Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa, Śląski Oddział Regionalny z siedzibą w Częstochowie, zakończyła przyjmowanie wnioski o dotacje z Funduszu SAPARD od gmin i powiatów. Ogółem wpłynęło 116 wniosków na łączną sumę 68 839 227 zł. Liczbowo największy w tym udział mają gminy naszego subregionu.
Agencja Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa, Śląski Oddział Regionalny z siedzibą w Częstochowie, zakończyła przyjmowanie wnioski o dotacje z Funduszu SAPARD od gmin i powiatów. Ogółem wpłynęło 116 wniosków na łączną sumę 68 839 227 zł. Liczbowo największy w tym udział mają gminy naszego subregionu.
Z powiatu częstochowskiego wpłynęło najwięcej, bo 16 wniosków. Z powiatu lublinieckiego – 10, z kłobuckiego – 7, myszkowskiego – 7, zawierciańskiego – 7. Pod względem ilości, na drugim miejscu jest rolniczy region Podbeskidzia (13 – z żywieckiego, 12 z cieszyńskiego, 7 z bielsko-bialskiego). Rozczarowanie budzić mogą gminy z byłego województwa katowickiego (tylko 5 wniosków z rolniczego powiatu raciborskiego czy 2 z pszczyńskiego).
Statystycznie najwięcej wniosków dotyczyło budowy kanalizacji (43 na kwotę 39, 2 mln zł) i dróg gminnych (55 na 19,3 mln zł).
Mniej – tylko 17 wniosków na sumę 10 mln.zł było na zaopatrzenie gospodarstw w wodę. Tylko jeden, ze Sławkowa, to wniosek o dotacje 40 tys.zł na zaopatrzenie w energię. Nie było wniosków o budowę składowisk odpadów.
Taki podział nie powinien dziwić. Wnioski wynikają z konkretnych potrzeb inwestycyjnych samorządów. Jest tu także walka z czasem. Wniosek musi zawierać wydane już pozwolenie na budowę. Licząc procedury – okres realizacji inwestycji, od wbicia pierwszej łopaty po oddanie, trwać może od wczesnej wiosny do końca lipca. Czasu za mało by zbudować nowoczesną oczyszczalnie z podłączoną do niej kanalizacją. Wysypisk odpadów jest zaś w naszym województwie, według szacunków ekspertów, wręcz za dużo.
Z naszego regionu najwięcej wniosków złożył Janów i Pawonków – po trzy wnioski dotyczące działań z zakresu zaopatrzenia w wodę, budowy kanalizacji i dróg gminnych. Nie dziwi to, są top gminy od dawna inwestujące w rozwój, umiejętnie wykorzystujące wszelkie źródła pomocowe. Po dwa wnioski z naszego powiatu złożyły Kłomnice ( kanalizacja i drogi), Lelów ( wodociągi i drogi); z kłobuckiego – Popów ( wodociągi i kanalizacja,), Krzepice ( kanalizacja i drogi), Przystajń ( kanalizacja i drogi). Z lublinieckiego – Boronów i Herby na drogi i kanalizację. Z Myszkowskiego na to samo: Żarki, Niegowa i Poraj; oraz z zawierciańskiego Szczekociny na wodociągi i kanalizację. Po jednym wniosku złożyli: Irządze, Włodowice, Kochanowice, Woźniki, Miedźno, Dąbrowa Zielona, Przyrów, Olsztyn, Konopiska, Mykanów, Kamienica Polska, Kruszyna i Koniecpol.
O dotacje na budowę dróg mogły składać wnioski także urzędy powiatowe. Skorzystał z tego powiat częstochowski, lubliniecki, myszkowski i zawierciański. Z absurdalnych powodów nie sięgnął po pomoc powiat kłobucki. Był gotowy projekt drogi powiatowej w gminie Miedźno; radni powiatowi z niewiadomych bliżej względów nie chcieli nad nim głosować.
Dyrektor Oddziału ARiMR Stanisław Gmitruk na “piątkę” ocenia poziom złożonych wniosków, “na czwórkę” ich ilość. “W czasie spotkań, szkoleń, seminarium ocenialiśmy po zainteresowaniu wójtów, że wpłynie ok. 150 – 160 wniosków. Wpłynęło trochę mniej” – mówi – “Główną przeszkodą – brak kompletnego projektu. Wymogi są bardzo wysokie – do wniosku muszą być dołączone wszelkie opinie i decyzje o pozwoleniu na budowę. Tego nie da się uzyskać w krótkim czasie. Drugą przeszkodą – brak pieniędzy,.Gmina musi wnieść własny wkład i kredytować inwestycje do czasu uzyskania zwrotu nakładów w formie dotacji. Cieszy, że na taki wysiłek zdobyły się nawet biedne gminy: Dąbrowa Zielona i Popów. Wnioski są oceniane przez naszych pracowników. Już teraz można powiedzieć, że przygotowano je bardzo dobrze. Na tym i nam zależało, jesteśmy rozliczani ze skuteczności”.
Wnioski obecnie są oceniane pod względem formalnym przez pracowników SAPARD. W tej ocenie przewidziany jest też wyjazd na miejsce inwestycji i konfrontacja zgodności słów z rzeczywistością.Ocena wniosku przedstawiona jest w punktach. Na końcową klasyfikację wpływ ma także zamożność gminy – biedniejszym przydziela się więcej punktów. System punktacji był znany wcześniej zgłaszającym, jest on jasny, przejrzysty, uniemożliwiający kierowanie się poza merytorycznymi preferencjami. Przyznane punkty umożliwiają stworzenie rankingu ubiegających się o pomoc. Sporządzony przez pracowników Agencji ranking trafia do Regionalnego Komitetu Sterującego, tam sprawdzana jest zgodność wniosków ze strategią rozwoju województwa.
Najmniejsze szanse na przyznanie dotacji mają gminy umieszczone na końcowych miejscach rankingu. “Nie znaczy to, że nie mają szans. Wprawdzie wielkość wnioskowanej pomocy przekroczyła limit przyznany naszemu województwu, ale możliwa jest alokacja środków.” – podkreśla Stanisław Gmitruk – “Wiem, że w niektórych województwach limit nie został wyczerpany. Mamy szanse otrzymać dodatkowe środki”.
Gminy, które nie wnioskowały też nie są bez szans na przyszłość.
Obecny rodział pomocy z funduszu SAPARD dotyczy umowy obejmującej przydział środków europejskich na lata 2000 i 2001.
Do wykorzystania będą jeszcze środki przewidziane na lata 2002 i 2003. Potem na podobnych zasadach rozdzielane będą środki poakcesyjne. Samorządom opłaca się inwestować w projekty i przygotowanie inwestycji. Jeśli nie z tego rozdania, to z następnych, dobrze przygotowana inwestycja otrzyma pomoc.
Do 16 X jest jeszcze czas by składać wnioski o dotacje z SAPARD dla przedsiębiorców. Podobnie jak przy samorządach, Agencja spodziewa się napływu wniosków w ostatniej chwili. Do tej pory wniosek złożył jeden przedsiębiorca – zakłady przetwórstwa mięsnego w Pilicy pow. Zawiercie. Problemem w tym działaniu jest wielkość inwestycji; minimalna pomoc wynosi 125 tys.zł – oznacza to konieczność wykonania inwestycji wartej 0,5 mln zł. Nie może przy tym to być budowa nowego, lecz jedynie modernizacja istniejącego zakładu przetwórstwa płodów rolnych.
Bez ograniczeń czasowych wnioski składać mogą indywidualni rolnicy. Obecnie wpłynęły cztery: z powiatu gliwickiego, z lublinieckiego ( Ciasna), kłobuckiego ( Zajączki), częstochowskiego ( Borowno). Trzy wnioski od nas nie były zaskoczeniem, składali je rolnicy znani z innowacyjnych działań. W Zajączkach – wniosek dotyczy modernizacji gospodarstwa mleczarskiego, w Ciasnej – hodowcy żywca. Borowno – to rozbudowa znanej z mediów i wystawy rolniczej hodowli strusiów. “Na szkoleniach nasi pracownicy wyłapują zainteresowanych” – mówi Gmitruk – “Wspólnie z pracownikami ODR pomagamy im przygotować wniosek, podpowiadamy o co warto się starać. Myślę, że kilka pozytywnych przykładów pociągnie za sobą resztę. Tak było z rozwojem ogrodnictwa w moim Kiedrzynie; kiedy kilka osób odniosło sukces, potem wszyscy chcieli zajmować się ogrodnictwem”
Przed Agencją jeszcze tzw. Działanie 4. Po nowym roku uruchomione będą środki na tworzenie miejsc pracy na wsiach. Tu zainteresowanie jest duże – można np. uzyskać dotacje na modernizację gospodarstwa agroturystycznego. “Mamy bardzo dobrze przygotowane kadry, wiemy jak pomagać rolnikom” – podkreśla dyrektor Agencji – “Szukamy także dodatkowych sojuszników. Przygotowujemy współdziałanie z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska w Katowicach, wkrótce podpiszemy dotyczącą tego umowę”.
W Olsztynie i Przystajni SAPARD oznaczać będzie przyłączenie gospodarstw do sieci kanalizacyjnej, w Koniecpolu – wodociągi, w naszych gminach i powiatach przybędzie nowych dróg…Gra o to warta jest wysiłku.
Jarosław Kapsa