W ubiegłym miesiącu liczba bezrobotnych w naszym kraju wzrosła do 18,1% , a wiec już prawie co piąty Polak nie ma pracy. Duży odsetek tej liczby stanowią ludzie młodzi, wykształceni. W PUP w Częstochowie w lutym zarejestrowanych było 1548 absolwentów. Aby rozwiązać problem bezrobocia wśród młodzieży rząd postanowił ograniczyć możliwość zatrudniania emerytów i rencistów.
W ubiegłym miesiącu liczba bezrobotnych w naszym kraju wzrosła do 18,1% , a wiec już prawie co piąty Polak nie ma pracy. Duży odsetek tej liczby stanowią ludzie młodzi, wykształceni. W PUP w Częstochowie w lutym zarejestrowanych było 1548 absolwentów. Aby rozwiązać problem bezrobocia wśród młodzieży rząd postanowił ograniczyć możliwość zatrudniania emerytów i rencistów.
Jednak te pomysły nie spodobały się żadnej z zainteresowanych stron. “To byłby bardzo dobry pomysł, ale tylko wtedy, jeśli emeryci dostawaliby na tyle wysokie świadczenia, żeby nie musieli pracować” – mówi Agnieszka, studentka IV roku Politechniki Częstochowskiej. Niestety, rzeczywistość jest zupełnie inna. Większość emerytów pracuje, bo po prostu musi.
Emerytury przekraczające 1000 zł otrzymują jedynie nieliczni. Sprawa jest bardzo skomplikowana. Z jednej strony ludzie starsi, którzy całe życie pracowali, a teraz dostają marne grosze i siłą rzeczy muszą pracować, żeby w miarę godnie żyć. Z drugiej – absolwenci, którzy przez 5 czy nawet więcej lat uczyli się, a teraz nie mają szans na zatrudnienie, bo “starzy” blokują miejsca pracy. To bardzo często prowadzi do frustracji i zniechęcenia. Aby problem rozwiązać konieczne jest ulepszenie systemu emerytalnego. Tymczasem prognozy analityków przewidują, że w przyszłości świadczenia emerytalne będą niższe od obecnych i mniejsze niż zakładała to reforma. Trzeba by więc… zreformować reformę.
W jeszcze gorszej sytuacji są renciści, którzy bardzo często otrzymują kwotę 500 zł, za którą mają się utrzymać. Ograniczenie zatrudnienia spowoduje, że wielu emerytów i rencistów, zwłaszcza tych z niskimi świadczeniami, będzie egzystować na granicy ubóstwa.
Rząd musi znaleźć inny sposób, aby zapewnić absolwentom szansę na zatrudnienie. “Emeryci nie powinni pracować. Ale najczęściej nie mają wystarczającej emerytury, żeby pozapłacać rachunki, wykupić lekarstwa i mieć na żywność. Więc siłą rzeczy muszą dorabiać” – mówi pani Janina, emerytka.
Według Grażyny Klamek z PUP w Częstochowie zakaz pracy emerytom i rencistom nie zwiększy zatrudnienia wśród młodych. “Pracodawcy niechętnie zatrudniają absolwentów, ponieważ nie posiadają oni doświadczenia zawodowego” – mówi. Natomiast wielu emerytów czy rencistów posiada doskonałe kwalifikacje i są bardziej “cenni” dla pracodawców, niż niedoświadczeni młodzi.
Problem nie jest tak łatwy do rozwiązania. Jak bowiem pogodzić, by “wilk był syty i owca cała”?
ŁUKASZ DRYWA